Krzyż czy grzech

Źródłem cierpienia może być nasz Krzyż. Co to takiego Krzyż?

Agata Skoczylas

Agata Skoczylas

O mnie...

Co zmienia bycie mamą?
24 listopada 2020

„Wtedy Jezus rzekł do swych uczniów:

 

«Jeśli kto chce pójść za mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech mnie naśladuje»”.

 

Mt 16, 24

 

 

Grzech pociąga za sobą cierpienie i śmierć. Tylko chwila dekoncentracji i już dzieje się coś złego. Mozolna długa praca nad sobą staje się nieważna, jeżeli w końcu brakuje nam sił i grzeszymy. Dobro wymaga wysiłku, a przecież nie jest możliwe nieustanne panowanie nad sobą. Nasz układ nerwowy musi odpoczywać żeby nie popaść w chorobę psychiczną. Jednym z rozwiązań wydaje się taki plan dnia, który nie daje nam okazji do złego.  Spotykanie ludzi, którzy podzielają naszą hierarchię wartości i którzy patrząc na nas pomagają nam wybierać dobrze. Udział w społeczności, która wyznaje pewne zasady, kieruje się nimi, nawzajem się umacnia. Pozornie w takim rozumowaniu nie ma błędu, ale wiemy z praktyki, że rytm dnia może zmienić się w niebezpieczną rutynę, umacnianie w osądzanie, a bycie razem w nieznośne ciągłe kontrolowanie siebie nawzajem. Wiemy o tym dobrze patrząc na nasze parafie, miejsca wydawać by się mogło idealne by rosła wiara.

 

To nieprawda. Mozolna długa praca nad sobą może być dobra dla sportowca, a nie do  budowania wiary. Idziemy od wydarzenia do wydarzenia, od człowieka do człowieka, od cierpienia do cierpienia. I w ten sposób Pan Bóg nas prowadzi do siebie, stawiając przed nami przeróżne wybory. Być uczciwym czy nie? Poświęcić zasady dla pieniędzy czy nie? Przyjąć kolejne dziecko czy nie? Podzielić się z tym, który ma mniej czy nie? Wybaczyć czy nie? Kupić butelkę czy nie? Zabić się czy nie? Od odpowiedzi na każde pytanie zależy treść kolejnych pytań. Mogę grzeszyć, to jest moje prawo. Nie jestem Bogiem. Co zależy ode mnie? Bardzo dużo, zawsze mogę wybrać dobro. Problem w tym, że najwygodniej nam być letnimi. I nie odpowiadać na pytania. Udawać, że ich nie ma. I tak przeżyć życie bez sensu.

 

Źródłem cierpienia może być nasz Krzyż. Co to takiego Krzyż? To ta śmierć w naszym życiu, przez którą Pan Bóg nas formuje. To cierpienie w które osoba idąca drogą wiary wchodzi i nie umiera. To jest miejsce spotkania z Bogiem, gdzie tu i teraz możemy doświadczać Zmartwychwstania. Nie kochamy cierpienia pochodzącego z Krzyża, ale przed nim nie uciekamy. Jednak nie każde cierpienie w naszym życiu pochodzi z Krzyża. Jest też cierpienie spowodowane przez grzech. To cierpienie należy porzucić jak szybko się da. Uciekać gdzie pieprz rośnie, szybko przyjąć Boże przebaczenie. To kolejne miejsce spotkania z Bogiem, doświadczenie Jego Miłosierdzia. Jest rzeczą fundamentalną dla rozwoju wiary rozpoznać te dwa rodzaje cierpienia: to pochodzące z naszego Krzyża, przed którym nie trzeba uciekać, i to drugie, niepotrzebnie nas niszczące, którego źródłem jest grzech. Rozpoznać, oddzielić, pójść dalej.

Włącz się do rozmowy

Przeczytaj inne refleksje Agaty:

Jak pokazywać świat dzieciom?
Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie pod sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia.  J
Mądrość wywyższa swych synów i ma pieczę nad tymi, którzy jej szukają. Syr 4, 1
Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę. Rdz 1,27
Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha. J 3, 8
Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni Łk 6,37
Kto nie dźwiga swego krzyża, a idzie za mną, ten nie może być moim uczniem. Łk 14, 27
Daj mi poznać drogi Twoje, Panie, i naucz mnie Twoich ścieżek. Ps 25, 4
Wznoszę me oczy ku górom, skądże nadejdzie ratunek? Ps 121, 1
Niezależnie od wszystkiego, Pan Bóg szuka człowieka w każdym czasie, położeniu i miejscu.
Jest taki jeden potężny według mnie temat, z którym chciałabym się zmierzyć.
Kto nie dźwiga swego krzyża, a idzie za mną, ten nie może być moim uczniem. Łk 14, 27
„Bądź wola Twoja”. Po pierwsze, jaka to wola?
Na ten widok zdziwili się bardzo...
Dobro przyjęliśmy z ręki Boga, czemu zła przyjąć nie możemy? Hi 2, 10
Nie samym chlebem żyje człowiek. Pwt 8, 3
Dzieci zostaną na życie wieczne. Niczego z tego świata nie pozostawimy po sobie. Zostaną tylko nieśmiertelne dusze naszych dzieci.
Zasadnicza różnica w historii kobiet i mężczyzn stała się dla mnie oczywista dopiero po pierwszym porodzie.
Jak to się dzieje, że moja koleżanka rozwodzi się po trzech latach małżeństwa, a ciocia i wujek przeżyli razem 70 lat?
Każde cierpienie prowadzi mnie do nadziei. Tak jestem uformowana, że niezwykle rzadko nie widzę żadnego światełka w tunelu.
Mój znajomy mówi: „Kiedy byłem młody myślałem, że pieniądze rządzą światem. Teraz jestem stary i wiem to na pewno”.
Źródłem cierpienia może być nasz Krzyż. Co to takiego Krzyż?
Jednym z narzędzi, które pomagają w znalezieniu własnych odpowiedzi jest towarzyszenie duchowe. Dzięki niemu w chwilach ciemności nie potykam się, bo ktoś inny użycza mi swojego światła.
Ciągle potrzebuję autorytetu. Mam to szczęście, że znam kogoś, kogo mogę bez przesady nazwać Matką Pustyni.

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2013-2024 - FUNDACJA BOGActwo Rozwoju

Chrześcijańska Fundacja Rozwoju Osobistego i Duchowego