Bądźcie więc naśladowcami Boga jak umiłowane dzieci i żyjcie w miłości na wzór Chrystusa, który nas umiłował i samego siebie wydał za nas jako dar i ofiarę dla Boga, jako miłą woń. Ef 5, 1-2
Modlę się, aby Bóg miał Cię w nosie. To znaczy, aby Bóg odczuwał Twój zapach. Nie wiem, jaki Bóg ma nos. Jednak, jeśli jest Mu miła woń i przyjemny zapach, to musi je jakoś czuć. Czasem ktoś mówi, że nie czuje Boga. Odpowiadam nieraz, że Bóg to nie perfumy, żeby Go czuć. Co innego Ty... Ty masz być jak perfumy o miłym dla Boga zapachu. Ty bądź miłym Bogu zapachem Chrystusa. Miłą wonnością ofiary Jezusa. Zapachem bliskiego poznania, osobistej relacji i intymnego doświadczenia Jezusa. Jak możemy to wyczytać w Liście świętego Pawła do Koryntian.
Lecz Bogu niech będą dzięki za to, że pozwala nam zawsze zwyciężać w Chrystusie i roznosić po wszystkich miejscach woń Jego poznania. Jesteśmy bowiem miłą Bogu wonnością Chrystusa zarówno dla tych, którzy dostępują zbawienia, jak i dla tych, którzy idą na zatracenie; dla jednych jest to zapach zgubny - na śmierć, dla drugich zapach ożywiający - na życie. A któż temu sprosta? Nie jesteśmy bowiem jak wielu, którzy kupczą słowem Bożym, lecz ze szczerością, jak od Boga mówimy w Chrystusie przed Bogiem. Czyż ponownie zaczniemy samych siebie polecać? Albo czy potrzebujemy, jak niektórzy, listów polecających do was lub od was? Wy jesteście naszym listem, pisanym w sercach naszych, listem, który znają i czytają wszyscy ludzie. Powszechnie o was wiadomo, że jesteście listem Chrystusowym dzięki naszemu posługiwaniu, listem napisanym nie atramentem, lecz Duchem Boga żywego; nie na kamiennych tablicach, lecz na żywych tablicach serc. A jeżeli dzięki Chrystusowi taką ufność w Bogu pokładamy, to nie dlatego, żebyśmy uważali, iż jesteśmy w stanie pomyśleć coś sami z siebie, lecz wiemy, że ta możność nasza jest z Boga. On też sprawił, że mogliśmy stać się sługami Nowego Przymierza, przymierza nie litery, lecz Ducha; litera bowiem zabija, Duch zaś ożywia. 2Kor 2, 14 - 3, 6
Miłym zapachem dla Boga jest Twoje życie w Jezusie Chrystusie. Nie jesteś w stanie sam z siebie tak żyć. Dlatego potrzeba Ci codziennego obcowania z Jezusem i Duchem Świętym abyś przeszedł Ich zapachem. Abyś przesiąkną zapachem Jezusa, który następnie będziesz roznosił wszędzie dokąd pójdziesz. Abyś tą miłą Bogu woń Ducha Świętego roztaczał wokół siebie. Twoje świadectwo życia pochodzi od Ducha Świętego. Ducha Świętego, który daje Ci życie. Prawdziwe życie w pełni. Takim życiem jest roznoszenie zapachu Chrystusa po wszystkich miejscach do jakich Cię Duch prowadzi. Dawaniem świadectwa życia tym, do których Cię Duch Święty posyła. Dla jednych Twoje świadectwo chrześcijańskiego życia będzie niestety zapachem zatracenia. Dla tych drugich stanie się natomiast zapachem nawrócenia i życia.
Jaki zapach jest najprzyjemniejszy Bogu?
Niech wznosi się ku Tobie moja modlitwa jak kadzidło, me wyciągnięte ręce jak ofiara wieczorna. Ps 141, 2
Św. Jan Vianney mówił: "Nasza modlitwa jest najmilszym dla Boga kadzidłem."
Codziennie z wiarą i ufnością módl się. Niech miły zapach Twojej modlitwy wznosi się do Boga. Na modlitwie i poprzez modlitwę osobiście dogłębnie poznajesz Jezusa i nawiązujesz z Jezusem bliską, osobistą relację. Podczas modlitwy doświadczasz Ducha Świętego. Modlitwa jest niezbędna, abyś z mocą i męstwem, każdemu i w każdym miejscu dawał świadectwo świętego życia.
Bez Ducha Świętego nie potrafimy tak się modlić. Modlitwa bez Ducha Świętego jest tylko wykonywaniem pustych pobożnych gestów i wypowiadaniem ludzkich słów. Bez Ducha Świętego Twoja modlitwa jest jak nierozpalone kadzidło. Niby jest, ale do Boga nie wznosi się żaden miły Mu zapach.
Dym unoszącego się z kadzidła ujawnia obecność Ducha Świętego. Obecność Ducha Świętego niezbędna jest, kiedy pragniesz zanurzyć się w głębokiej modlitwie. To właśnie podczas modlitwy szczególnie otwierasz się na Ducha Świętego. Podczas modlitwy otwierasz Duchowi Świętemu na oścież drogę do swojego serca. Duch Święty na modlitwie przenika i rozpala Twoje serce tak, że zapach Twojej modlitwy wznosi się wprost do Boga.
Podobnie także Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami. Ten zaś, który przenika serca, zna zamiar Ducha, wie, że przyczynia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą. Rz 8, 26-27
ZADANIE
Nieustannie się módlcie. W każdym położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Jezusie Chrystusie względem was. Ducha nie gaście, proroctwa nie lekceważcie. Wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie. 1Tes 5, 17-21
Módl się nieustannie, codziennie. Jeśli już modlisz się codziennie, to proponuję Ci pójdź dalej, głębiej w swojej modlitwie. Spróbuj codziennie, choć kilka minut, modlitwy w ciszy. Trwaj na takiej modlitwie bez wypowiadania słów na głos, jak również nie wypowiadaj żadnych słów w myślach. A to już nie jest takie proste zadanie. Spróbuj teraz, choć przez minutę o niczym nie myśleć.
Cisza na modlitwie jest niezbędna kiedy chcesz otworzyć drogę do swojego serca Duchowi Świętemu. Duch Święty chce się dostać do Twojego serca, chce przejść tą drogę. A Twoje gadanie jest jak wielka liczba samochodów poruszająca się tym samym pasem drogi w przeciwnym kierunku. Twoje gadanie powoduje korek, a Twoje każde wypowiedziane słowo sprawia zator na tej drodze. Cisza odblokowuje tą drogę Duchowi Świętemu.
Na modlitwie jest całkowicie odwrotnie niż na zwykłej drodze. Kiedy karetka jedzie, aby ratować czyjeś życie, włącza sygnały świetlne i głośne dźwięki, aby samochody blokujące jej drogę rozjechały się na boki. Duch Święty jest jak ta karetka, przychodzi ratować Twoje życie. Jednak przychodzi w ciszy. Jedynym sposobem aby utorować drogę Duchowi , jest zawczasu usunąć wszystkie przeszkody. Po to odblokowywałeś w poprzednich rozważaniach umysł, oczy i uszy. Aby Duch Święty miał pustą drogę. Po to otwierasz umysł, oczy i uszy, a nie usta. Żebyś zobaczył, usłyszał, a nie blokował swoim gadaniem tej drogi. Stwórz już dziś w swoim sercu przestrzeń ciszy dla Ducha Świętego. Niech Duch Święty modli się w Tobie.
Zapewne na takiej modlitwie w ciszy, będą pojawiały Ci się liczne myśli. Kiedy pojawią Ci się jakiekolwiek myśli, to ich nie odrzucaj na siłę, nie walcz z nimi. Niech te myśli same przeminą tak, jak się same pojawiły. Niech przepłyną przez Twój umysł jak chmury na niebie przewiane wiatrem. Niech rozpłyną się jak dym w powietrzu.
Spędź na takiej modlitwie kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt minut, ile możesz. Rozpal w swoim sercu kadzidło modlitwy Ducha Świętego na miłą woń dla Boga. Trwaj w ciszy, bez słów. Niech tylko słodki zapach modlitwy Ducha Świętego z Twojego serca wznosi się ku Bogu.
To jest nasz kolejny klucz, który otwiera drogę Duchowi Świętemu do Twojego serca.
Cisza.
Duch Święty przychodzi w ciszy.
Modlitwa w ciszy.
Taka modlitwa otwiera drogę Duchowi Świętemu.
Podziel się swoim doświadczeniem modlitwy w ciszy. Daj świadectwo działania Ducha Świętego w Twoim sercu podczas modlitwy. Roznieś słodki zapach swojego doświadczenia modlitwy.
CIEKAWOSTKA Na zakończenie tego rozważania jeszcze taka zapachowa ciekawostka, która łączy się z poprzednimi rozważaniami. Nie jest to w żaden sposób udowodnione, ale rzadko, którą duchową prawdę da się po ludzku udowodnić.
Najpierw przeczytaj ten fragment z Ewangelii Jana. Poszukaj w tym Słowie prawdy duchowej, która w pewien sposób podsumowuje dotychczasowe rozważanie.
Jezus, ponownie okazując głębokie wzruszenie, przyszedł do grobu. Była to pieczara, a na niej spoczywał kamień. Jezus powiedział: Usuńcie kamień! Siostra zmarłego, Marta, rzekła do Niego: Panie, już cuchnie. Leży bowiem od czterech dni w grobie. Jezus rzekł do niej: Czyż nie powiedziałem ci, że jeśli uwierzysz, ujrzysz chwałę Bożą? Usunięto więc kamień. Jezus wzniósł oczy do góry i rzekł: Ojcze, dziękuję Ci, że Mnie wysłuchałeś. Ja wiedziałem, że Mnie zawsze wysłuchujesz. Ale ze względu na otaczający Mnie tłum to powiedziałem, aby uwierzyli, że Ty Mnie posłałeś. To powiedziawszy, zawołał donośnym głosem: Łazarzu, wyjdź na zewnątrz! I wyszedł zmarły, mając nogi i ręce przewiązane opaskami, a twarz jego była owinięta chustą. Rzekł do nich Jezus: Rozwiążcie go i pozwólcie mu chodzić. Wielu zatem spośród Żydów przybyłych do Marii, ujrzawszy to, czego Jezus dokonał, uwierzyło w Niego. J 11, 38-45
Zanim przeczytasz dalej, spróbuj odpowiedzieć na to pytanie. Dlaczego Łazarz zaczął cuchnąć?
Łazarz przez 4 dni był zamknięty, miał zablokowaną wielkim kamieniem życiową drogę. Duch Święty daje życie. Kiedy więc przez 4 dni nie masz z Nim kontaktu, zaczynasz duchowo umierać. Kiedy przez 4 kolejne dni nie czytasz Pisma Świętego, nie karmisz się Słowem Boga, nie modlisz się. To tak jakbyś zablokował takim wielkim kamieniem swoją drogę, która daje Ci życie. To tak jakby Cię zamknąć na te 4 dni w grobie bez dostępu do powierza. Zaczyna Ci brakować tlenu, zaczynasz się dusić i duchowo umierasz. Powoli zaczynasz się rozkładać, aż w końcu po tych 4 dniach zaczynasz cuchnąć.
Pozwól Jezusowi aby odsunął ten kamień z drogi do Twojego serca. Jak? Zacznij codziennie modlić się Słowem Boga. Teraz już wiesz, skąd to zadanie z początku kursu. Abyś codziennie czytał Pismo Święte, kolejny fragment Ewangelii, abyś karmił swojego ducha Słowem Boga. Abyś nie dopuścił to tego, że 4 dni jesteś bez dostępu do Ducha Świętego i żebyś nie zaczął cuchnąć. Bo zamiast być miłą Bogu wonnością Chrystusa, dla tych, którzy dostępują zbawienia. Sam dla siebie staniesz się cuchnącym zapachem w drodze na zatracenie.
W kolejnym rozważaniu już w środę powiemy o ustach. Kiedy otwierasz usta, otwiera się Twoje serce. Sprzeczność? Bo przecież dopiero co rozważaliśmy, o modlitwie w ciszy, żeby nic nie mówić. To są te paradoksy Ducha Świętego, który sam wieje kiedy i jak chce. Kiedy odpowiednio otworzysz usta, Twoje serce otworzy się dwukierunkowo, z obydwu stron. Co to znaczy? Odpowiedź znajdziesz w kolejnym rozważaniu. Otwórz usta i zobacz co się stanie w środę. |
---
|
Otwórz się na Ducha Świętego w codzienności - przeczyta lub posłuchaj poprzedniego, czwartego rozważania. |
Napisz słowo od siebie. Włącz się w rozmowę.
Wszelkie prawa zastrzeżone © 2013-2025 - FUNDACJA BOGActwo Rozwoju
Chrześcijańska Fundacja Rozwoju Osobistego i Duchowego