Zaskakujące cuda i "przypadki" się dzieją 
odkąd działa nasza Społeczność

Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele,

a potrzeba mało albo tylko jednego.

Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona.

Łk 10, 41-42

Agata Skoczylas

Agata Skoczylas

O mnie...

06 października 2022

Jakby jeszcze ktoś miał wątpliwości, że naszej Społeczności BOGActwa Rozwoju dzieją się cuda.

 

Oto znak na potwierdzenie.

 

To, że ja, pierwszy Apacz Rzeczpospolitej, osiem lat temu otworzyłem usta i zacząłem mówić o Bogu oraz dzielić się swoimi doświadczeniami z drogi za Jezusem, już Cię może nie dziwi.

 

Choć dla mnie osobiście, jest to po dziś dzień, cud niepojęty.

 

Jednak wydarzyło się coś, co zaskoczyło mnie jeszcze bardziej.

 

Moja kochana żona, napisała w naszej grupie na facebooku swoją refleksję do wczorajszej Ewangelii.

 

To Kasi pierwsza osobista refleksja do Słowa, którym się publicznie, w tak licznym gronie naszej Społeczności, podzieliła.

 

Dzielę się z Tobą, tą refleksją, nie tylko dlatego, że napisała to moja kochana żona.

 

Lecz dlatego, że to bardzo poruszające słowa, zachęcające do własnych przemyśleń.

 

Możesz się za mną podzielić myślami, które zrodzą się w Twoim sercu, po przeczytaniu tej refleksji.

 

 

Ewangelia z dnia:

 

"Jezus mu rzekł: Idź, i ty czyń podobnie!

 

W dalszej ich drodze zaszedł do jednej wsi.

 

Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go w swoim domu.

 

Miała ona siostrę, imieniem Maria, która usiadłszy u nóg Pana, słuchała Jego słowa.

 

Marta zaś uwijała się około rozmaitych posług.

 

A stanąwszy przy Nim, rzekła: Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła.

 

A Pan jej odpowiedział: Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele,

 

a potrzeba mało albo tylko jednego.

 

Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."

 

Łk 10, 38-42

 

 

Zawsze gdy ją słyszę myślę sobie oho znów Jezus mi przypomina Kasiu, Kasiu martwisz się i niepokoisz o wiele, tak to już ze mną jest. Często jestem tą Martą, która się krząta, zamartwia i chce aby wszystko było dobrze. W tym zafiksowaniu się na różne rzeczy, sprawy dnia codziennego zapominam być Marią. Zapominam o Jezusie, o modlitwie i gonię nie wiadomo gdzie i dokąd.

 

Gdy czytam to Słowo zawsze zastanawiam się którą postawę wybrać, abym nie popadła ze skrajności w skrajność?

 

Jak jest u Ciebie?

 

Jesteś Marią czy Martą?

 

Czy zmagasz się tak jak ja?

 

A może tak jak powiedział to w homilii ks. Bernardo:

 

Masz być Marią i Martą w jednym oraz Martą i Marią w drugim?

 

Co Ty na to?

 

Dla mnie osobiście było to niesamowite odkrycie kiedy ten ksiądz wypowiedział słowa:

 

"Dwa w jednym"

 

Być na zewnątrz Martą a w środku Marią, w czasie pracy nieustannie pamiętać o modlitwie.

 

oraz

 

Być jak Marią gorliwie się modlić wykonując swoje obowiązki jak Marta.

 

Uświadomiłam sobie, że w tej mojej codziennej gonitwie. Kiedy nieprzerwalnie wzdycham do Boga, przyzywam mojego Anioła Stróża, świętych których lubię, wzdycham do Ducha Świętego, moje myśli są łagodniejsze, a praca zdecydowanie łatwiejsza.

 

 

 

Dołącz do naszej Społeczności BOGActwa Rozwoju na facebooku.

 

Czytaj refleksje, świadectwa, dziel się swoimi przemyśleniami na bieżąco z całą naszą Społecznością.

 

A jak już jesteś w naszej grupie, to zaproś swoich znajomych.

 

Nie wszystkie, a raczej tylko wybrane pojedyncze wpisy, czy nawet tylko fragmenty, będę tu w listach cytował.

 

 

 

 

Bardzo gorąco Cię pozdrawiam

 

Arek

 

Odkrywam dla Ciebie Słowo Boga w codzienności

Napisz słowo od siebie. Włącz się w rozmowę.

Przeczytaj pozostałe Boże listy

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2013-2024 - FUNDACJA BOGActwo Rozwoju

Chrześcijańska Fundacja Rozwoju Osobistego i Duchowego