Wielkopostny kurs wzrostu wiary i zaufania. 
Wyjdź ze swoich granic, ograniczeń i słabości! 
Wyjdź na spotkanie z Jezusem.

Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida!

Mt 15, 21

Agata Skoczylas

Agata Skoczylas

O mnie...

28 marca 2023

Potem Jezus odszedł stamtąd i podążył w stronę Tyru i Sydonu.

 

A oto kobieta kananejska, wyszedłszy z tamtych okolic, wołała:

 

Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida!

 

Moja córka jest ciężko dręczona przez złego ducha.

 

Lecz On nie odezwał się do niej ani słowem.

 

Mt 15, 21-23

 

 

Kobieta dowiedziała się, że podąża w jej stronę Jezus i wychodzi mu na spotkanie.

 

Prosto jest to powiedzieć.

 

Wychodzi Jezusowi na spotkanie.

 

Tylko, że to wcale nie jest łatwe do zrobienia.

 

 

Zwróć uwagę.

 

Jezus wyszedł z Galilei, z miasta wierzących Żydów i udał się w stronę pogańskich miast Tyru i Sydonu.

 

To były miasta, które stały się w Biblii synonimem pychy i bałwochwalstwa.

 

Totalne zaprzeczenie wiary i zaufania.

 

Prorocy widzieli w nich głęboko zakorzenione zło, dlatego zapowiadali ich upadek i zniszczenie.

 

Z takich to okolic wychodzi kobieta na spotkanie z Jezusem.

 

Wychodzi z tych okolic nie tylko fizycznie, lecz wykonuje dużo trudniejszy krok.

 

Kobieta wychodzi ze swoich osobistych granic, wewnętrznych ograniczeń.

 

Zanim jeszcze zacznie wołać do Jezusa, aby się nad nią ulitował.

 

Robi rzecz, która wymaga od niej zaparcia się samej siebie.

 

Pokonuje granice swoich słabości, wewnętrznych oporów, wstydu, upokorzenia, poniżenia.

 

Takie jest głębokie znaczenie tych słów.

 

Kobieta pokorna wychodzi ze swoich osobistych ograniczeń.

 

 

 

Ja wiem, że Ty się modlisz, prosisz Boga o pomoc, wołasz do Jezusa.

 

Odpowiedz sobie teraz szczerze, w swoim sercu.

 

Ile w tym Twoim wołaniu jest wychodzenia poza granice swoich słabości, ograniczeń, wstydu?

 

 

W duszy krzyczysz tak głośno, że aż Ci serce rozrywa.

 

Jednak masz wrażenie, że Bóg Cię nie słyszy.

 

Jezus nie słyszy Twojego wołania, mija Cię bez słowa i idzie dalej.

 

 

Czy wołałeś już tak, że inni musieli Cię uciszać?

 

Nie chodzi o głośność wołania, ile decybeli jesteś w stanie ze swojego gardła wydobyć.

 

Ważniejsze jest to przekraczanie swoich granic, swoich ograniczeń, swoich słabości.

 

 

Czy wyszedłeś poza te przyjęte przez Ciebie granice swoich możliwości?

Czy wychodzisz poza utarte ścieżki, schematy działania i wyuczone modlitwy?

 

Czy podjąłeś ten trud przełamania swoich ograniczeń, zburzenia granic swoich słabości?

 

Czy wyszedłeś z tych swoich granic, aby spotkać się z Jezusem?

 

 

Dla każdej i każdego z nas te granice będą inne.

 

Dla jednej osoby, aby wyjść na spotkanie z Jezusem, przekroczeniem swoich granic będzie pójście w niedzielę na Mszę Święta.

 

Dla kolejnej codzienne czytanie Pisma Świętego.

 

Dla innej pójście na kilkudniowe rekolekcje w ciszy.

 

Dla kogoś innego natomiast pójście na uwielbienie.

 

Jeszcze inna osoba przekroczy swoje ograniczenia, kiedy uzna swoją słabość, że sama, bez Boga nic dobrego nie zrobi.

 

Ktoś będzie musiał się przełamać, kiedy będzie musiał poprosić kogoś o pomoc.

 

 

 

Jakie Ty masz ograniczenia do pokonania?

 

Jakie są Twoje słabości do przełamania?

 

Jaka jest Twoja granica, poza którą boisz się wyjść?

 

 

W żadnej z historii, którą rozważamy na tym Wielkopostnym kursie, bohaterowie nie mają łatwo.

 

Robią niby rzeczy proste lub mają do wykonania niby proste gesty i zadania.

 

Jednak dla nich, to ogromny trud.

 

Nie jest dla nich łatwe do zrobienia.

 

Każdy musi pokonać swoje ograniczenia i wyjść poza granice swoich słabości.

 

Wystawiają się na pośmiewisko, poniżenie, odrzucenie.

 

 

Abyś wyszedł na spotkanie z Jezusem konieczne jest stanięcie ze sobą w prawdzie.

 

Z tym jakie masz i jakie potrzebujesz pokonać granice, swoje słabości i ograniczenia.

 

Do tego niezbędna jest pokora.

 

 

Prawdą jest, że Jezus już wyszedł i podąża w Twoją stronę.

 

Czy Ty wyjdziesz ze swoich ograniczeń, aby spotkać się z Jezusem?

 

 

 

Praktyczne ćwiczenie.

 

Zawołaj teraz do Jezusa, tak abym, to Twoje wołanie ja usłyszał.

 

Niemożliwe?

 

Dla Boga wszystko jest możliwe.

 

Wołaj do Jezusa z głębi swojego serca, a do mnie napisz swoje wołanie.

 

Napisz mi w odpowiedzi.

 

Z jakich granic swoich słabości potrzebujesz wyjść?

 

Jakie ograniczenia potrzebujesz pokonać?

 

Co potrzebujesz w sobie przełamać, aby wyjść na spotkanie Jezusa?

 

 

Napisz, najlepiej jeszcze dziś, teraz.

 

Niech to będzie dla Ciebie pierwszy krok przełamywania swoich oporów i ograniczeń.

 

Obiecuję, że to, co napiszesz pozostanie tylko pomiędzy nami – Tobą, mną i Jezusem.

 

Ja zgodnie z Twoim wołaniem, również od razu zawołam głośno do Jezusa.

 

Zaprawdę, powiadam wam:

 

Jeśli dwóch z was na ziemi zgodnie o coś prosić będzie, to wszystko otrzymają od mojego Ojca, który jest w niebie.

 

Mt 18, 19

 

Pomodlę się również w Twojej intencji, abyś przełamał swoje ograniczenia i słabości na najbliższej Mszy Świętej za naszą Społeczność.

 

Eucharystia ta będzie odprawiona w najbardziej wyjątkowym i niezwykłym dniu w całym roku, w niedzielę Zmartwychwstania Pana Jezusa.

 

Jezus wychodzi z grobu śmierci, aby się spotkać z Tobą.

 

Z jakiego grobu Ty potrzebujesz wyjść, aby spotkać się z Jezusem?

  

  

---

 

365 dni ze Słowem Boga w codzienności

 

Ewangelia Mateusza 5, 13-16

 

Psalm 26

 

Księga Kapłańska 20

 

Księga Jeremiasza 35

 

---

  

 

 

Panie dodaj nam wiary.

 

Boże daj nam swoje Słowo, które ożywi naszą wiarę.

 

Jezu naucz nas stawać w prawdzie oraz modlić się z wiarą i zaufaniem.

 

 

Arek

 

Daję Ci słowo, Słowo Boga.

Bóg uczyni wielkie dzieła, uzdrowi, uczyni znaki i cuda w Twoim życiu.

(por. Dz 4, 29-31)

Napisz słowo od siebie. Włącz się w rozmowę.

Przeczytaj pozostałe Boże listy

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2013-2024 - FUNDACJA BOGActwo Rozwoju

Chrześcijańska Fundacja Rozwoju Osobistego i Duchowego