Kilka zdań podsumowania naszego wspólnego przeżywania tegorocznego Wielkiego Postu.
Przez ostatnie 3 lata w tym czasie organizowałem Wielkopostny Kurs Odkrywania Woli Boga w codzienności.
W tym roku tego kursu nie zrobiłem, a jednak…
Od samego początku, kiedy pytałem Boga jaka jest Jego Wola.
Czy mam w listach pisać i nawiązać do trwającej wojny?
Dostałem odpowiedź, że Wolą Boga nie jest wojna, ale pokój i to na pokoju mamy się skupić.
Co więcej, Słowo jakie dostaliśmy podkreśla, że nie chodzi o pokój według naszego ludzkiego ograniczonego rozumienia, tylko braku wojny.
Lecz chodzi o pełnię pokoju według Woli Boga czyli, który przynosi i daje nam Jezus - szalom, eirene.
Dalej pytałem.
Czy mamy podjąć wspólną modlitwę o tą pełnię pokoju i w jaki sposób?
Dostałem odpowiedź, że Wolą Boga nie jest odklepanie kilku formułek modlitewnych.
Lecz, że tu chodzi o spotkanie z Bogiem, o bliską relację i rozmowę z Nim.
Mamy stanąć w gotowości i czuwać na modlitwie w wyznaczonym czasie przez 168 godzin.
Przede wszystkim modlić mamy się z głęboką wiarą, bo tylko takiej modlitwy Bóg wysłuchuje.
Teraz dopytuję Boga o post.
Znowu dostaje w Słowie Boga odpowiedź, że tu nie chodzi tylko o ludzkie powstrzymanie się na jakiś czas od jedzenia.
Lecz post do jakiego wzywa nas Pan, dotyka wprost Woli Boga.
Post czyli wyrzeczenie się czegoś, szczególnie czegoś przyjemnego.
Post to znaczy upokorzyć swoją duszę.
Taki post ma nam uświadomić, że w życiu mamy w pełni godzić się na całkowitą zależność od Woli Boga.
Post to przyjęcie postawy pokory, by w pełnym zaufaniu, być otwartym na działanie Boga w naszej codzienności.
Pamiętaj na wszystkie drogi, którymi cię prowadził Pan, Bóg twój, przez te czterdzieści lat na pustyni, aby cię utrapić, wypróbować i poznać, co jest w twym sercu: czy strzeżesz Jego nakazu, czy też nie?
Utrapił cię, dał ci odczuć głód, żywił cię manną, której nie znałeś ani ty, ani twoi przodkowie, bo chciał ci dać poznać, że nie samym tylko chlebem żyje człowiek, ale człowiek żyje wszystkim, co pochodzi z ust Pana.
Pwt 8,2-3
Praktyka postu to ćwiczenie samozaparcia się swoich popędów, żądz i zachcianek, a nawet podstawowych potrzeb jak jedzenie.
Post ma Cię wyćwiczyć między innymi do tego abyś to Ty był ponad swoje pragnienia.
Nie żeby to popędy Ciebie wodziły na pokuszenie i Tobą rządziły.
Ty masz kierować swoimi pragnieniami według swojej woli, a nie one Tobą.
Kiedy zapanujesz nad sobą, swoim ciałem, swoimi pragnieniami, według swojej woli.
To wtedy swoją wolę będziesz zdolny poddać w pełni Woli Boga.
Dlatego tak ważne jest odpowiednie dobranie praktyki postu indywidualnie do siebie.
Dla jednego tydzień ścisłego postu nie będzie żadnym problemem.
Dla kogoś innego dzień o wodzie i chlebie będzie już nie lada wyczynem.
Dla jednego odłączenie telewizora czy Facebooka na cały Wielki Post przyjdzie z łatwością.
Dla kogoś innego dzień bez ulubionych seriali, czy newsów ze świata lub od znajomych na portalach społecznościowych będzie jak wykańczające przejście przez pustynię.
Dla jednego codzienne wykonanie dobrego uczynku miłosierdzia komuś obcemu nie sprawi problemów.
Dla kogoś innego wypowiedzenie dobrego słowa raz w roku do najbliższej osoby będzie jak wspinaczka na Rysy.
Dla jednego codzienne spotkanie z Bogiem na modlitwie, na czytaniu Biblii przyjdzie z łatwością.
Dla kogoś innego pójście raz w roku do spowiedzi i na Świąteczną Mszę będzie zdobyciem Mont Everestu.
Jaki post przychodzi Tobie bez trudności?
Jaki post byłby dla Ciebie wyczynem?
Miłością ożywiany z odwagą i radością pełnij Wolę Boga w codzienności
Gorąco Cię pozdrawiam :-)
Arek
Odkrywam dla Ciebie Słowo Boga w codzienności
Napisz słowo od siebie. Włącz się w rozmowę.
Wszelkie prawa zastrzeżone © 2013-2024 - FUNDACJA BOGActwo Rozwoju
Chrześcijańska Fundacja Rozwoju Osobistego i Duchowego