Dlaczego więc Ojciec w taki sposób reaguje?

Agata Skoczylas

Agata Skoczylas

O mnie...

19 lipca 2024

Pokój i Radość!

 

 

Chyba wszyscy wyjechali na wakacje i nikt nie czyta rozważań naszych RE(ko)LACJI z Miłosiernym Ojcem.

 

To jednak nie jest do końca prawda, bo Ty jednak czytasz ten list.

 

Faktem jest jednak to, że nie widzę żadnej reakcji, nie dostałem żadnej odpowiedzi na pytania, które stawiałem w ostatnich listach.

 

Zapewne odpowiadasz sobie w myślach na te pytania.

 

Bo tak działa ludzki umysł.

 

Jeśli słyszysz pytanie, to z automatu przynajmniej szukasz odpowiedzi i próbujesz na to pytanie odpowiedzieć.

 

Dlatego, raczej jest tak, że nie odpisujesz do mnie, jest kwestią, że niezbyt wyraźnie komunikowałem, że czekam na Twoją reakcję i odpowiedź.

 

Dlaczego mi na tym zależy?

 

Zbliżamy się do końca naszych RE(ko)LACJI z Miłosiernym Ojcem.

 

To jest moment newralgiczny, przełomowy całej historii.

 

Również mocno zaskakujący i niespodziewany w naszym ludzkim rozumowaniu.

 

Jak Ojciec może tego powracającego marnotrawnego syna przyjmować, nie tak jakby on odszedł zabierając cały majątek, który następnie roztrwonił.

 

Ale z najwyższymi honorami, jakby wracał żywy z wojny, w której odniósł spektakularne zwycięstwo.

 

Nie jakby roztrwonił cały majątek, ale jakby wracał ze stukrotnie pomnożonym majątkiem.

 

Nie wita go jak największego grzesznika, który poprzez swoje decyzje i wybory stracił całą swoją tożsamość i godność.

 

Wita syna wręcz jakby stanął przed nim człowiek, który osiągnął doskonałość i świętość.

 

 

Dlaczego więc Ojciec w taki sposób reaguje?

 

Co takiego Ojciec widzi w powracającym synu, że każe go ubrać w najlepszą szatę, każe dać mu pierścień i sandały?

 

Dlaczego każe wybrać najbardziej utuczone cielę, aby wyprawić najwspanialszą, pełną radości i wesela ucztę?

 

 

Napisz mi proszę w odpowiedzi, co ty osobiście o tym sądzisz?

 

Jakie są Twoje odpowiedzi na te pytania?

 

 

Wiesz, dlaczego tak bardzo zależy mi na Twojej odpowiedzi?

 

Bo kiedy dostrzeżesz tą najgłębszą prawdę, którą w powracającym synu widzi tylko Ojciec.

 

Nie będzie to dla Ciebie ani dziwne, ani zaskakujące, dlaczego Ojciec tak reaguje i z tak głębokim wzruszeniem go wita.

 

Jeszcze ważniejsze w tym spojrzeniu Ojca na powracającego marnotrawnego syna jest to, że Bóg Miłosierny tak patrzy osobiście na Ciebie.

 

Potrzeba, każdemu z nas tej świadomości jak patrzy i co widzi Ojciec Miłosierny w każdym z Jego umiłowanych dzieci.

 

Szczególnie co widzi, w chwili, kiedy decydujemy się powrócić do bliskiej, osobistej relacji z Bogiem Ojcem.

 

 

Przeczytaj jeszcze raz ten fragment Ewangelii, opis tego momentu, kiedy syn wraca do Ojca.

 

Zwróć szczególna uwagę na to, co mówi Ojciec.

 

W Jego słowach kryje się odpowiedź na nasze pytania.

 

Po przeczytaniu, koniecznie napisz mi swoje odpowiedzi.

 

 

Wtedy zastanowił się i rzekł:

 

Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu przymieram głodem.

 

Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie;

 

już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mnie choćby jednym z twoich najemników.

 

Zabrał się więc i poszedł do swojego ojca.

 

A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go.

 

A syn rzekł do niego:

 

„Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i wobec ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”.

 

Lecz ojciec powiedział do swoich sług:

 

„Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi!

 

Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i weselić się, ponieważ ten syn mój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”.

 

I zaczęli się weselić.

 

Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu.

 

Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce.

 

Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć.

 

Ten mu rzekł:

 

„Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego”.

 

Rozgniewał się na to i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu.

 

Lecz on odpowiedział ojcu:

 

„Oto tyle lat ci służę i nie przekroczyłem nigdy twojego nakazu; ale mnie nigdy nie dałeś koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi.

 

Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę”.

 

Lecz on mu odpowiedział:

 

„Moje dziecko, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko, co moje, do ciebie należy.

 

A trzeba było weselić się i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”.

 

Łk 15, 17-32

 

 

 

Zbliżamy się do końca naszych RE(ko)LACJI z Miłosiernym Ojcem.

 

W poniedziałek 29 lipca o godzinie 20:00 na naszym spotkaniu online, na które Cię już dziś gorąco zapraszam.

 

Podsumujemy nasze RE(ko)LACJE.

 

To jedno z dwóch zaplanowanych wakacyjnych spotkań.

 

Napisz mi proszę, czy będziesz na naszym spotkaniu.

 

Ciekawy jestem ilu nas będzie w ten wakacyjny wieczór, żeby wspólnie zagłębić się w Słowo Boga.

 

 

---

 

 

RE(ko)LACJE z Miłosiernym Ojcem trwają.

 

Wejdź na naszą internetową STREFĘ BOGActwa Rozwoju i odbierz dostęp do RE(ko)LACJI.

 

W STREFIE BOGA znajdziesz wszystkie wcześniejsze rozważania do poczytania, a kilka z nich do posłuchania.

 

 

 

Niech Bóg Ojciec przez to dozna chwały,

że Ty staniesz się osobistym uczniem Jezusa

i owoc obfity przyniesiesz.

(por. J 15, 8)

 

 

Pokój Tobie!

Arek

Napisz słowo od siebie. Włącz się w rozmowę.

Przeczytaj pozostałe Boże listy

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2013-2024 - FUNDACJA BOGActwo Rozwoju

Chrześcijańska Fundacja Rozwoju Osobistego i Duchowego