Pokój i Radość!
Na zakończenie naszych spotkań online proszę uczestników, żeby podzielili się jednym, dwoma najważniejszymi rzeczami, które wynoszą ze spotkania.
Nie da się, jak to bywa z jakimiś szkoleniami na żywo, zażartować starym sucharem, że na pytanie:
- Co najcenniejszego wynosisz?
Pada odpowiedź:
- Długopis.
Na naszym poniedziałkowym spotkaniu, nie starczyło czasu ani na żarty, ani na podsumowania.
Spotkanie, na którym poruszyliśmy tyle życiowo ważnych tematów i głębokich treści, zakończyliśmy o godzinie 22.
Stąd też poprosiłem uczestników o przesłanie mailem kilku zdań osobistego podsumowania.
We wczorajszym liście zacytowałem, krótkie podsumowanie Gosi.
Podzielę się z Tobą również kilkoma zdaniami z obszernego osobistego podsumowania, które dziś dostałem od Patrycji.
Kiedy otworzyłem ten list, pomyślałem, jak zapewne może i Ty często myślisz po otwarciu moich listów.
- Ależ się Arek rozpisał, znowu taki długi list.
Jednak, kiedy go czytałem, to nie tylko, że nie wydawał mi się długi, ale wręcz za krótki.
Pomimo, że spędziłem nad nim dobre kilkanaście minut.
Ponieważ nie tylko go czytałem, lecz wielokrotnie się zatrzymywałem i rozmyślałem nad przeczytanymi słowami.
Przekonałem się również, że wielu treści nie da się skrócić czy streścić w kilku zdaniach.
Czasem potrzeba nawet wypisać niejeden długopis, może wyniesiony z tych mało wartościowych szkoleń.
Żeby zapisać to, co w życiu najcenniejsze i najważniejsze.
Co potrzebujesz i co warto abyś zapamiętał na całe swoje dalsze życie.
Zapisać przede wszystkim w sercu, zachować w głębi serca, aby nie uleciało i rozpłynęło się jak para znad filiżanki gorącej kawy.
W tym, aby nie zapomnieć, pomaga zapisywanie myśli na kartce, w duchowym dzienniku czy też na komputerze.
Natomiast aby to, co najważniejsze i najcenniejsze zachowało się w głębi serca.
Jednocześnie, aby z serca wypływało to całe dobro i piękno, kiedy przyjdzie w życiu taka potrzeba.
Co w tym pomaga?
Dzielenie się z innymi swoimi życiowymi refleksjami, przemyśleniami, swoimi doświadczeniami.
Jednym słowem swoim osobistym świadectwem.
To zrobiła w swoim liście do mnie Patrycja.
A każde autentyczne świadectwo życia, dotyka i porusza serca jak nic innego.
Dotknięta i poruszona przez Słowo i świadectwo dusza człowieka ma szansę na głęboką przemianę.
To próbuję robić i ja zarówno w listach, na naszych spotkaniach, kursach i w programach rozwoju.
W dzisiejszym „jednominutowym” świecie, wszystko na czym musisz skupić swoją uwagę dłużej niż trwa tiktokowa rolka jest za długie.
A duchowy rozwój, w którym idziemy drogą w głąb serca to raczej maraton niż sprint.
To moja pierwsza, choć nie najważniejsza refleksja po przeczytaniu listu Patrycji.
Potwierdza mi ona, że jako osoby pragnące pogłębiać nasze osobiste relacje z Bogiem potrzebujemy iść pod prąd modom tego świata.
Mamy iść tą wąską drogą za Jezusem, niezależnie od tego, co nam ten świat próbuje siłą narzucić, jakimi kłamstwami nas karmi i co próbuje na nas wymusić.
Zanim przeczytasz kilka dłuższych zdań refleksji Patrycji, którymi podsumowała nasze spotkanie online.
Przypomnę, że nagranie z najważniejszymi treściami z tego spotkania, które w ciągu kilku dni nagram i udostępnię.
Możesz otrzymać w prezencie wspierając naszą fundację dobrowolnej wysokości darowizną.
Tematy, które poruszę w nagraniu są z jednej strony podsumowaniem naszych OSOBISTYCH RE(ko)LACJI z Miłosiernym Ojcem.
Z drugiej strony wizją naszej dalszej wspólnej drogi duchowego wzrostu i osobistego rozwoju.
Usłyszysz o miłosierdziu i przebaczeniu.
O tym jak ogromne pokłady miłosierdzia kryją się w Twoim sercu.
Zobaczysz ogólny obraz miejsca, w którym każdy z nas obecnie osobiście się znajduje.
Celu, do którego idziemy oraz drogi, która do niego prowadzi.
Dowiesz się również, że przez Boga masz w sercu złożony co najmniej jeden z ważnych elementów składających się na cały ten obraz.
Na koniec poznasz 14 praktycznych kroków, do których robienia każdy z nas jest osobiście przez Jezusa wezwany.
Papież Franciszek w 2016 roku, czyli kilka miesięcy po zakończeniu Światowych Dni Młodzieży w Krakowie powiedział znamienne słowa.
Pamiętasz hasło ŚDM w Krakowie?
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
Mt 5, 7
Papież Franciszek powiedział:
„Nie wystarczy bowiem doświadczyć miłosierdzia Boga we własnym życiu; trzeba, aby ktokolwiek go dozna, stał się także jego znakiem i narzędziem dla innych. Miłosierdzie ponadto nie ogranicza się do szczególnych momentów naszego życia, lecz obejmuje całą naszą codzienną egzystencję.”
Te 14 praktycznych kroków, do których wzywa nasz Jezus są tymi naszymi znakami i narzędziami, które przez swoje miłosierdzie Bóg nam daje dla innych.
Słowa Patrycji na podsumowanie spotkania przeczytasz w jutrzejszym liście.
Tym czasem ku pokrzepieniu naszych serc przeczytaj Słowa Jezusa.
Wszystkie osiem błogosławieństw z kazania na górze, którymi naucza swoich uczniów.
Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę.
A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie.
Wtedy otworzył usta i nauczał ich tymi słowami:
Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni jesteście, gdy wam urągają i prześladują was i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe o was.
Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie.
Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami.
Mt 5, 1-12
|
Napisz słowo od siebie. Włącz się w rozmowę.
Wszelkie prawa zastrzeżone © 2013-2024 - FUNDACJA BOGActwo Rozwoju
Chrześcijańska Fundacja Rozwoju Osobistego i Duchowego