Pokój i Radość!
Po poniedziałkowym spotkaniu naszej Społeczności otrzymałem jeszcze jeden list z osobistymi refleksjami do naszych rozważań.
Przeczytaj o „duchowym wow”, które budzi z duchowej śpiączki.
Nagranie z rozważaniami z tego spotkania jest już gotowe do odsłuchania.
Przeczytaj i posłuchaj.
„Wiesz co, zapomniałam podzielić się też z Tobą we wczorajszym jeszcze jedną, a w sumie dwiema refleksjami które poruszyłeś a które mnie niesamowicie dotknęły.
I w sumie nie wiem czemu o tym nie napisałam wczoraj bo Duch Święty niesamowicie mnie poruszył przez Ciebie w obrazie syna w śpiączce, a to był jeden z głównych tematów które poruszałeś.
I to było dla mnie coś jak "duchowe wow", jeśli miałabym użyć slangu młodzieżowego i opisać to doświadczenie w skrócie.
To chyba dlatego że wczoraj wieczorem byłam już zmęczona a zawzięłam się żeby Ci odpisać :)
Albo Duch Święty miał w tym interes abym to zrobiła dzisiaj :)
Twój obraz z synem który jest w śpiączce i ojcem który się cieszy że syn się obudził...
Początkowo mnie to tak delikatnie poruszyło no bo jasne jest że gdyby bliska mi osoba była w śpiączce to nieważne w jakiej relacji byśmy byli cieszyła bym się z jej obudzenia.
Nie przemawiało do mnie jeszcze niestety "obudzenie się" fizyczne ze śpiączki osoby która nie jest mi bliska.
I co Duch Święty pozwolił mi zrozumieć dzięki Tobie -
No nie wiem czy jakiekolwiek moje słowa oddadzą to "przebudzenie" jakiego doświadczyłam, ale spróbuję się podzielić :)
Każdy z nas przez grzech, szczególnie ten ciężki, kiedy jesteśmy daleko od Boga, znajduje się pod respiratorem w stanie "duchowej" śpiączki.
Żyje, ale jakby nie żyje. Niby jest na tym świecie, ale nie korzysta z jego pełni.
Żyje, ale jest na wpół umarły.
I tutaj nieważne czy ktoś jest mi bliski przez więzi, czy nie.
Dla każdego przecież chce Nieba.
I jeśli osoba która mnie zraniła, skrzywdziła, przez ten grzech funduje sobie tą śpiączkę, to życie w iluzji a nie naprawdę, to jeśli ona się "wybudzi" to zawsze będę się cieszyć.
Do Nieba idziemy razem, i każdy mój wzrost duchowy ubogaca w sposób duchowy innych, ale też każdy grzech bliźniego w sferze duchowej nie pozostaje bez echa bo jesteśmy jednym Ciałem.
A przebaczenie sprawia że ja też potrafię bardziej tym duchowym powietrzem oddychać i nie kładę się pod respirator.
No po prostu wow...
Zupełnie przebudziłeś, bo chyba innego określenia lepszego nie znajdę, moje spojrzenie na miłosierdzie.
Dzięki!
I jeszcze jedno Twoje zdanie z tego spotkania, które jest mega ważne, i niby oczywiste, ale takie rzeczy trzeba powtarzać do znudzenia, bo są esencją życia duchowego.
Powiedziałeś:
"Żeby otrzymać życie, musimy umrzeć".
Zapisałam to od razu gdy to usłyszałam w dzienniku z dopiskiem że to Twoje słowa :)
Te słowa, niby oczywiste, nawracają mnie ciągle na nowo kiedy je słyszę.
Dzięki!
Jestem wdzięczna Bogu że postawił Cię na mojej drodze wiary.
Pamiętaj, jesteś darem!”
Pod koniec nagrania daję moje osobiste krótkie świadectwo.
Opowiadam skąd ja czerpię tą ogromną duchową moc, która budzi i daje nowe życie.
Nagranie zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami udostępniam dla szerokiego grona osób, którym zależy, aby nasza działalność i posługa dla naszej Społeczności jeszcze bardziej się rozwijała.
Żebyśmy mogli organizować kolejne spotkania, kursy i RE(ko)LACJE, dzielić się Dobrą Nowiną i towarzyszyć Ci w tej duchowej podróży pogłębiania osobistych relacji z Bogiem.
Jeżeli należysz do grona osób, którym zależy, aby nasza dalsza wspólna droga się rozwijała wesprzyj darowizną naszą działalność i realizację kolejnych dzieł.
W podziękowaniu za wsparcie otrzymasz dostęp do nagrania rozważań z naszego spotkania oraz zestaw codziennych SMSów ze Słowem Boga.
Ojciec powiedział do swoich sług:
„Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go;
dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi!
Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie:
będziemy ucztować i weselić się,
ponieważ ten syn mój był umarły, a znów ożył;
zaginął, a odnalazł się”.
I zaczęli się weselić.
Łk 15, 22-24
We wtorek 6 sierpnia w Święto Przemienienia Pańskiego wychodzimy z Kasią na pieszą pielgrzymkę z Krakowa na Jasną Górę.
Z sercem wypełnionym nadziejami, kolejne sześć dni będziemy wędrować przed obraz Maryi, naszej Matki Bożej Częstochowskiej.
Zapewne i Twoje serce jest wypełnione nadziejami, dziękczynieniem, prośbami, które codziennie osobiście zanosisz w modlitwie do Boga.
Jeśli chcesz abyśmy również te Twoje intencje wzięli na pielgrzymi szlak i zanieśli do Jezusa i Maryi.
Napisz swoje prośby i podziękowania w skrzynce intencji w naszej Strefie BOGA lub napisz w komentarzu poniżej.
Razem z Kasią głęboko w naszych sercach zapiszemy Twoje intencje.
Zaniesiemy je wszystkie przed oblicze Maryi, aby wstawiała się u swojego Syna Jezusa z prośbą o ich spełnienie zgodnie z Wolą Ojca.
W związku z naszym pielgrzymowaniem, dostęp do internetu będziemy mieli przez cały tydzień bardzo mocno ograniczony.
Dlatego link do nagrania z rozważaniami będziemy mogli przesłać wspierającym nas darczyńcom tylko do poniedziałku.
Nie zastanawiaj się więc dłużej i zrób dziś, to, co i tak chcesz zrobić w przyszłym tygodniu :-)