Powiadam wam: Tak wielkiej wiary nie znalazłem nawet w Izraelu.

Agata Skoczylas

Agata Skoczylas

O mnie...

16 września 2024

 

Pokój i Radość!

 

 

Niezwykłe są te momenty w trakcie naszych rozważań, kiedy sam Jezus włącza się w nasze refleksje.

 

Było już wiele takich momentów, kiedy na Mszy Liturgia Słowa z dnia wpisuje się idealnie w nasze rozważania.

 

To mi przypina scenę opisaną w Ewangelii Łukasza (Łk 24, 13-35) kiedy Jezus przybliża się do uczniów idących do Emaus.

 

Jezus dziś pyta nas:

 

Cóż to za rozmowy prowadzicie ze sobą w drodze?

 

My odpowiadamy.

 

W ostatnich dniach, rozmawiamy i rozważamy o wierze.

 

Na to On (Jezus) rzekł do nich:

 

O, nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy!

 

 

Jezus mówi to do swoich bliskich uczniów.

 

Do tych, którzy chodzili za Nim, słuchali z uwagą Jego nauczania, widzieli znaki i cuda jakie dokonywał.

 

A jednak mówi do nich:

 

O, nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia

 

Jezus dziś te słowa mówi również do nas.

 

To znaczy, nie wiem jak Ty te słowa Jezusa odbierasz.

 

Czy słyszysz je jako skierowane osobiście do Ciebie?

 

Ja dziś te słowa Jezusa, że jestem nierozumny i nieskore mam serce do wierzenia, odbieram bardzo osobiście do siebie.

 

Jednak na tym nie kończy się rozmowa Jezusa z uczniami.

 

I zaczynając od Mojżesza, poprzez wszystkich proroków, wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego.

 

Później Ci sami uczniowie mówią o tym osobistym spotkaniu z Jezusem.

 

Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?

 

 

I te słowa również odnoszę do nas, do naszych rozważań.

 

W Ewangelii z dzisiejszej Liturgii Słowa słyszymy Jezusa, który zadziwia się nad wiarą pewnego człowieka.

 

Jezus o jego wierze mówi, że jest wielka.

 

Jezus swoim bliskim uczniom mówi, że są nierozumni, a ich serca są nieskore do wierzenia.

 

Natomiast o wierze poganina mówi:

 

Tak wielkiej wiary nie znalazłem nawet w Izraelu.

 

Dziś Jezus by pewnie powiedział:

 

Tak wielkiej wiary nie znalazłem nawet wśród Chrześcijan.

 

 

Gdzie, jak, w czym objawia się ta różnica między wielką wiarą, a sercem nieskorym do wierzenia?

 

 

 

Gdy Jezus dokończył wszystkich swoich mów do słuchającego Go ludu, wszedł do Kafarnaum.

 

Sługa pewnego setnika, szczególnie przez niego ceniony, chorował i bliski był śmierci.

 

Skoro setnik posłyszał o Jezusie, wysłał do Niego starszyznę żydowską z prośbą, żeby przyszedł i uzdrowił mu sługę.

 

Ci zjawili się u Jezusa i prosili Go usilnie:

 

Godzien jest, żebyś mu to wyświadczył – mówili – miłuje bowiem nasz naród i sam zbudował nam synagogę.

 

Jezus przeto zdążał z nimi.

 

A gdy był już niedaleko domu, setnik wysłał do Niego przyjaciół ze słowami:

 

Panie, nie trudź się, bo nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój.

 

I dlatego ja sam nie uważałem się za godnego przyjść do Ciebie.

 

Lecz powiedz słowo, a mój sługa odzyska zdrowie.

 

Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy.

 

Mówię temu: „Idź!” – a idzie; drugiemu: „Przyjdź!” – a przychodzi; a mojemu słudze: „Zrób to!” – a robi».

 

Gdy Jezus to usłyszał, zadziwił się nad nim, i zwróciwszy się do tłumu, który szedł za Nim, rzekł:

 

Powiadam wam:

 

Tak wielkiej wiary nie znalazłem nawet w Izraelu.

 

A gdy wysłańcy wrócili do domu, zastali sługę zdrowego.

 

Ewangelia Łukasza 7, 1-10

 

 

 

 

Niech Bóg Ojciec przez to dozna chwały,

że Ty staniesz się osobistym uczniem Jezusa

i owoc obfity przyniesiesz.

(por. J 15, 8)

 

 

Pokój Tobie!

Arek

 

Napisz słowo od siebie. Włącz się w rozmowę.

Przeczytaj pozostałe Boże listy

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2013-2024 - FUNDACJA BOGActwo Rozwoju

Chrześcijańska Fundacja Rozwoju Osobistego i Duchowego