Pokój i Radość!
Dzielę się pierwszą krótką refleksją do Ewangelii o Bartymeuszu, którą wczoraj otrzymałem.
Dziękuję za te słowa, bo otworzyły mnie na kilka osobiście dla mnie ważnych myśli.
Przeczytaj i zobacz jakie ważne osobiście dla Ciebie myśli i refleksje zrodzą się w twoim sercu.
„Pokój i Radość Arku.
Bartymeusz....Tak uczy mnie uważności. Ja słucham w biegu, zagoniona za nie wiadomo czym. Goniąca za Niedoścignionym, Niewidzialnym. Bartymeusz usłyszał i pobiegł za Głosem. Usłyszał, obrał dobry kierunek. Nie biegł na oślep, pośpieszył w dobrym kierunku. Bartymeusz uczy mnie żeby usłyszeć Jezusa trzeba się zatrzymać, obrać dobry kierunek i pobiec w stronę Słowa ❤️”
Niezwykle dla mnie piękny obraz niewidomego, który nie biegł na oślep.
Niewidomy usłyszał.
Często skupiamy się na tym czego nie mamy, na naszych brakach. A umyka nam to całe dobro, które mamy, zdolności i umiejętności, które posiadamy.
Niewidomy nie widzi, ale słyszy.
Może właśnie dlatego usłyszał i pośpieszył w dobrym kierunku. Nie rozpraszało jego uwagi wszystko to, co by widział, gdyby nie był ślepy.
Być może właśnie dzięki temu, że jest niewidomy usłyszał Głos Boga.
Usłyszał Słowo, rozpoznał w Nim Głos Boga, obrał dobry kierunek i pobiegł za tym Słowem.
To co dziś uważasz za największy trud, przeciwność, cierpienie, może się ostatecznie okazać Twoim największym błogosławieństwem.
Człowiek i wszystko co nas otacza z natury jest odpowiedzią na Boże Słowo.
Bóg powiedział i stało się. Tak się dzieje od stworzenia świata.
Człowiek nie może się zrealizować inaczej jak tylko w odpowiedzi na Boże Słowo. Stajemy się tym, kim mamy się stać, tylko w odpowiedzi na wołanie Jezusa.
Powołanie – to polskie słowo idealnie oddaje tego sens.
Powołanie następuje po wołaniu.
Moje osobiste życiowe powołanie, odkryć i wypełnić mogę tylko jako odpowiedź po wołaniu Jezusa, w odpowiedzi na usłyszane Słowo Boga.
Zachęcam Cię gorąco.
Podziel się swoimi refleksjami i myślami serca.
Jaka jest Twoja odpowiedź na Słowo Boga.
Niech to będzie nasze wspólne wołanie do Boga, które otworzy serce na Jego Głos.
Gdy wychodzili z Jerycha, towarzyszył Mu wielki tłum ludu.
A oto dwaj niewidomi, którzy siedzieli przy drodze, słysząc, że Jezus przechodzi, zaczęli wołać:
Panie, ulituj się nad nami, Synu Dawida!.
Tłum nastawał na nich, żeby umilkli; lecz oni jeszcze głośniej wołali:
Panie, ulituj się nad nami, Synu Dawida!
Jezus przystanął, kazał ich przywołać i zapytał:
Cóż chcecie, żebym wam uczynił?
Odpowiedzieli Mu:
Panie, żeby się oczy nasze otworzyły.
Jezus więc zdjęty litością dotknął ich oczu, a natychmiast przejrzeli i poszli za Nim.
Ewangelia Mateusza (Mt 20, 29-34)
Napisz słowo od siebie. Włącz się w rozmowę.
Wszelkie prawa zastrzeżone © 2013-2025 - FUNDACJA BOGActwo Rozwoju
Chrześcijańska Fundacja Rozwoju Osobistego i Duchowego