Jak działać pomimo pojawiających się trudności i przeciwności? 

Lecz on jeszcze głośniej wołał:

Agata Skoczylas

Agata Skoczylas

O mnie...

19 sierpnia 2025

Pokój i Radość!

 

 

Wielu nastawało na niego, żeby umilkł.

 

Lecz on jeszcze głośniej wołał:

 

„Synu Dawida, ulituj się nade mną!” 

 

Ewangelia Marka (Mk 10, 48)

 

 

Czytamy, że na Bartymeusza wielu ludzi nastawało.

 

Można również przetłumaczyć to słowo „nastawali” dosadniej jako upominać, gromić, karcić jak również rozkazywać, nakazywać.

 

Na pewno Bartymeusz nie jest uprzejmie proszony o to, żeby przestał wołać.

 

Tych wielu jednoznacznie Bartymeusza upomina, gromi i dobitnie rozkazuje mu zamilknąć.

 

Wyobraź sobie dokładnie tą sytuację, w jakiej znalazł się Bartymeusz.

 

Zobacz tych wielu ludzi, którzy podchodzą do Bartymeusza i każą mu milczeć.

 

Gromią go i karcą za to, że wzywa imienia Jezusa, woła i modli się o zmiłowanie.

 

Co Ty byś zrobił w takiej sytuacji na miejscu Bartymeusza?

 

Kiedy wielu ludzi wokoło kazałoby Ci umilknąć?

 

 

Jak mówiliśmy w poprzednim rozważaniu wołanie to symbol podejmowania prób i działania.

 

Rozważmy teraz tą sytuacje w szerszym kontekście.

 

Jak reagujesz i co robisz, kiedy ludzie wokół sprzeciwiają się Twoim działaniom.

 

A nawet nastają na Ciebie, gromią Cię i rozkazują zaprzestać Ci działać?

 

Czy zaprzestajesz działania, które innym nie podoba się?

 

Czy przestajesz działać, wołać, modlić się pod wpływam przeciwności?

 

A może, jesteś jak Bartymeusz i wołasz jeszcze głośniej, modlisz się jeszcze mocniej, działasz jeszcze intensywniej?

 

 

Bartymeusz przyjmuje bardzo ciekawą postawę.

 

Mało tego, że nie poddaje się i nie milknie, woła jeszcze głośniej.

 

Zwróć uwagę.

 

Bartymeusz nie zmienia metody.

 

Dlaczego?

 

Przecież jego starania nie przynoszą oczekiwanego przez niego skutku.

 

Woła do Jezusa, ale Jezus nie odpowiada na jego modlitwy i wołania.

 

Jedyny efekt, jaki swoim wołaniem wywołuje to reakcja niezadowolonych wielu, którzy na niego nastają i go uciszają.

 

Spójrzmy na to nastawanie wielu w wymiarze duchowym.

 

Tych wielu, może oznaczać również wiele złych duchów.

 

Wiele złych duchów nastaje na człowieka, aby zamilkł, przestał się modlić, wołać do Jezusa.

 

Szczególnie złe duchy nie mogą znieść, kiedy człowiek woła do Jezusa z wiarą z głębi serca.

 

Kiedy modlisz się z głębi serca z wiarą i wołasz do Boga z nieodpartą nadzieją.

 

To bardzo często pierwszym skutkiem jakiego doświadczysz będzie atak wielu złych duchów.

 

Efektem, którego będzie natłok negatywnych, destrukcyjnych i zniechęcających kłębiących się myśli.

 

Twoje myśli opanuje kłębowisko żmii, które będą syczały żebyś umilkł.

 

Żebyś tylko przestał się modlić i wołać do Jezusa.

 

Złe duchy przez Twoje myśli będą Cię zniechęcać, sączyć kłamstwa i wątpliwości, potęgować zwątpienie i podkopywać nadzieję.

 

Kiedy zaobserwujesz takie skutki wołania do Jezusa to nie oznacza, że źle się modlisz.

 

A wręcz przeciwnie.

 

To oznacza, że Twoje wołanie działa i jest słyszane.

 

Bartymeusz nastawanie i uciszanie przez tych wielu wykorzystuje jako informację zwrotną.

 

Uznaje, że jego wołanie jest słyszane i przynosi pewien rezultat.

 

Jeszcze nie taki, jakiego oczekuje, ale jego działanie wywołuje reakcję.

 

Dochodzi do wniosku, że jeżeli jest słyszany przez wielu innych.

 

To znaczy, że jego wołanie może również usłyszeć przechodzący niedaleko Jezus.

 

Pomimo, że inni na niego nastają, nie przejmuje się ich zdaniem i próbuje nadal.

 

Czego uczy nas taka postawa Bartymeusza?

 

Jeżeli pragniesz czegoś naprawdę dobrego nie daj się zagłuszyć.

 

Wiele osób na Ciebie nastaje, uciszają Cię, może nawet wyśmiewają Twoje działania i modlitwy.

 

Złe duchy atakują Cię całym arsenałem złych, destrukcyjnych myśli.

 

Właśnie w tym momencie tym bardziej, się nie poddawaj i walcz dalej.

 

Wołaj jeszcze głośniej, módl się jeszcze intensywniej, wierz jeszcze głębiej.

 

Nie daj się uciszyć i stłamsić.

 

Kiedy podejmujesz dobre działanie, nie przejmuj się tym, co mówią inni ludzie, nawet jak jest ich wielu.

 

Tym bardziej nie poddawaj się złym duchom, złym myślom i kłamstwom złych duchów.

 

W tym momencie wytrwałość jest najcenniejszą cnotą, której uchwyć się ze wszystkich swoich sił.

Napisz słowo od siebie. Włącz się w rozmowę.

Przeczytaj pozostałe Boże listy

arrow left
arrow right

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2013-2025 - FUNDACJA BOGActwo Rozwoju

Chrześcijańska Fundacja Rozwoju Osobistego i Duchowego