Pokój Wam!
W styczniu 2013 roku przeżyłem podobne bliskie spotkanie z Jezusem jak Maria Magdalena przy grobie.
Z tą różnicą, że to był mój grób.
Duchowo byłem martwy.
Jezus zawołał Marię Magdalenę po imieniu
Mario! Umiłowana!
Mnie również Jezus zawołał po imieniu
Piotrze!
Jezus zawołał mnie drugim imieniem, które otrzymałem na chrzcie, a którego nigdy nie używałem.
Arkadiusz Piotr
Jezus nadał mi to imię na nowo, powołał mnie i tym samym wyznaczył mi nową życiową misję.
To były moje narodziny do nowego życia.
To było moje zmartwychwstanie ze śmierci duchowej do pełni życia z Jezusem.
Na początku byłem jak wskrzeszony Łazarz.
On wychodząc ze swojego grobu był nadal cały powiązany opaskami.
Tak samo ja, byłem powiązany swoimi grzechami.
Jezus powoli zaczynał mnie uwalniać z tych moich więzów, zniewoleń, słabości.
Pewnie się zastanawiasz, jak usłyszałem Jezusa?
Jak rozpoznałem, że to Jezus woła mnie po imieniu?
Nie, nie miałem mistycznej wizji jak św. Siostra Faustyna.
Aczkolwiek doświadczyłem cudownego spotkania pełnego miłości z miłosiernym Jezusem.
Nie zobaczyłam Jezusa swoimi oczyma ani nie usłyszałem Go swoimi uszami.
Słyszałem wielką ciszę, a przed oczami miałem Pismo Święte otwarte na Ewangelii Mateusza.
Kilka dni wcześniej sięgnąłem po Biblię pierwszy raz w życiu.
Byłem tuż po trudnych doświadczeniach i bardzo ciężkim okresie, jednym z najciemniejszych w całym moim życiu.
Szukałem swojego miejsca w tym świecie, poszukiwałem sensu życia, swojej tożsamości, szukałem siebie.
Nigdy w życiu bym sobie nie wymyślił, żeby szukać odpowiedzi w Piśmie Świętym.
Całkiem „przypadkowo” usłyszałem na youtubie jak nieznany mi człowiek mówi tak po prostu, że codziennie czyta Pismo Święte.
Zadałem sobie pytanie:
Po co?
Co mu daje codzienne czytanie Pisma Świętego?
Ten człowiek nie dał mi odpowiedzi na to pytanie, więc postanowiłem sam to sprawdzić.
Odnalazłem stronę internetową z Pismem Świętym online i zacząłem czytać.
Przez kilka pierwszych dni nic z tego co czytałem nie rozumiałem.
Miałem już zrezygnować z czytania jednak „coś” mnie nadal ciągnęło, żeby kolejnego dnia otworzyć tą stronę i przeczytać kolejny fragment.
Aż w końcu nadszedł ten wyjątkowy dzień.
Przeczytałem 18 werset 16 rozdziału Ewangelii Mateusza i wtedy to się stało.
Przeczytałem słowa, które Jezus wypowiedział do Szymona:
Ty jesteś Piotr
Serce moje po tych słowach zostało tak poruszone, jak nigdy wcześniej mi się nie zdarzyło.
Nie widziałem oczami, nie słyszałem uszami, lecz serce mi podpowiadało z całą pewnością, że to mówi do mnie osobiście Jezus.
Cały świat się dla mnie zatrzymał, a ja trwałem przed tym Słowem.
Rozważałem to jedno zdanie Jezusa w swoim sercu, nie wiem, ile czasu, ale na pewno było to co najmniej kilkadziesiąt minut.
Jezus wyjaśniał mi co to znaczy przez kolejne dni i lata.
Imię Maria można tłumaczyć jako Umiłowana.
A imię Piotr można tłumaczyć jako Skała.
Dla mnie jednak Skałą jest Jezus, a ja jestem tylko odłamkiem tej Skały, małym Kamykiem.
Tak również można tłumaczyć imię Piotr jako odłamek Skalny, Kamyk.
Tak też Jezus mi to tłumaczył i mówił do mnie:
Ty jesteś od dziś Piotr, lecz twoje serce jest jeszcze twarde jak kamień.
Ja dziś ten kamień odsuwam, a Ty wyjdź ze swojego grobu.
Przejdź zrazem ze Mną ze śmieci do życia.
Nie żyj już tylko dla siebie, ale żyj dla Mnie.
Jezus dużo mi mówił, lecz ja w tedy jeszcze tego wszystkiego nie rozumiałem.
Później dopiero powoli, wyjaśniał mi Mój Nauczyciel kolejne nauki.
Z każdą odwracaną stroną Biblii Mój Mistrz odkrywał przede mną nowe tajemnice.
Wszystkie te Słowa zachowywałem i rozważałem w swoim sercu.
Jezus potwierdzał mi to wszystko co tamtego pierwszego dnia usłyszałem.
Na przykład z Listu do Galatów (Ga 2, 19-20)
Tymczasem ja dla Prawa umarłem przez Prawo, aby żyć dla Boga:
razem z Chrystusem zostałem przybity do krzyża.
Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus.
Choć nadal prowadzę życie w ciele,
jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego,
który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie.
Pewien czas później Jezus dał mi piękną obietnicę, dotyczącą mojego kamiennego serca.
Oczywiście również poprzez swoje Słowo z Biblii.
Pan skierował do mnie te słowa: …
I dam wam serca nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, zabiorę wam serca kamienne, a dam wam serca z ciała.
Ducha mojego chcę tchnąć w was i sprawić, byście żyli według mych nakazów i przestrzegali przykazań, i według nich postępowali.
Wtedy będziecie mieszkać w kraju, który dałem waszym przodkom, i będziecie moim ludem, a Ja będę waszym Bogiem.
Uwolnię was od wszelkiej nieczystości waszej i przywołam [urodzaj] zboża, i pomnożę je, i żadnej klęski głodu już na was nie ześlę.
Chcę pomnożyć owoce drzew i plony pól, byście nie musieli już znosić hańby klęski głodu wśród ludów.
Ez 36, 16.26-30
Już ponad 10 lat idę za Jezusem.
Pielęgnuję i dbam o moją relację z Jezusem codziennie.
Czuję w sercu jak relacja z Jezusem jest z każdym dniem coraz bliższa i głębsza.
Daleka jest ona jeszcze od pełnego zjednoczenia serc.
Oczywiście to z mojego powodu, moich ludzkich słabości i grzeszności.
Jezus po kolei wypełnia wszystkie obietnice jakie mi daje.
Żeby moje serce nadal było tym nowym sercem z ciała, a nie z kamienia.
A moje życie przemieniało się na nowo każdego dnia.
Codziennie czytam Biblię, aby kruszyć moje kamienne serce Słowem Boga.
Codziennie karmię się Eucharystią, zaczynając dzień od Mszy Świętej.
Tak aby każdego dnia żył we mnie Chrystus i przemieniał minie.
Codziennie trwam na modlitwie, najczęściej wspólnie z moją kochaną żoną.
Co najmniej dwa razy w tygodniu spotykamy się na Liturgiach Słowa i Eucharystii z naszą wspólnotą.
Raz w miesiącu muszę na nowo się narodzić i zmartwychwstać w Sakramencie Miłosierdzia.
Nie piszę Ci tego, aby pokazać, ile ja to nie robię i jaki to jestem niby święty, bo nie jestem.
To wszystko jest łaską i darem od Jezusa.
Nie ma w tym żadnej mojej zasługi.
Tylko pragnienie serca i codzienne trwanie przy Słowie Życia.
[To wam oznajmiamy], co było od początku, cośmy usłyszeli o Słowie życia,
co ujrzeliśmy własnymi oczami, na co patrzyliśmy i czego dotykały nasze ręce -
bo życie objawiło się:
myśmy je widzieli, o nim zaświadczamy
i oznajmiamy wam życie wieczne,
które było w Ojcu, a nam zostało objawione -
cośmy ujrzeli i usłyszeli, oznajmiamy także wam, abyście i wy mieli współuczestnictwo z nami.
A mieć z nami współuczestnictwo, znaczy:
mieć je z Ojcem i z Jego Synem, Jezusem Chrystusem.
Piszemy to w tym celu, aby nasza (wasza) radość była pełna.
1J 1, 1-4
Po co Ci o tym wszystkim piszę?
Po co dzielę się z Tobą moim świadectwem?
Przyświeca mi dziś jeden cel.
Abyś i Ty spotkał Jezusa, poznał Go i nawiązał z Jezusem bliską, osobistą intymna relację.
Z tego powodu codziennie dzielę się na wszelkie możliwe sposoby Słowem Boga.
Bo jeśli do mnie, tak słabego, grzesznego z kamiennym sercem człowieka, w najciemniejszym momencie mojego życia przyszedł Jezus.
To do Ciebie tym bardziej przyjdzie i wyciągnie Cię z Twoich najciemniejszych trudności.
Jezus nadał sens mojemu życiu, pokazał mi jak wielka jest moja godność dziecka Bożego.
Jezus nadał mi tożsamość swojego ucznia i prowadzi mnie prze życie.
Jezus udziela mi Ducha Świętego i posyła mnie abym śmiało dzielił się Słowem Boga.
Jezus przyszedł do mnie poprzez swoje Słowo.
Objawił mi się poprzez Biblię.
Wystarczyło jedno zdanie Jezusa, aby odmieniło się moje całe życie.
Abym zmartwychwstał z duchowej śmierci i na nowo się narodził.
Dziś posyła mnie ze swoim Słowem osobiście do Ciebie.
Dlatego też codziennie dzielę się Słowem Boga poprzez:
- codzienne listy mailowe
- codzienne SMSy ze Słowem Boga
- przez nasza stronę internetową BOGActwoRozwoju.pl
- profil na Facebooku BOGActwo Rozwoju
- grupę naszej Społeczności BOGActwa Rozwoju na Facebooku
- w naszej internetowej STREFIE BOGActwa Rozwoju
- poprzez kursy i programy rozwoju
Wierzę, ufam i mam nadzieję, że to Słowo, które codziennie rozsiewam trafi na żyzny grunt Twojego serca.
Jedno zdanie, jedno Słowo Boga, które przeczytasz ma moc również odmienić Twoje życie.
Jeśli moje świadectwo choć trochę poruszyło Twoje serce.
To dołącz do naszego wspólnego codziennego czytania Pisma Świętego.
W najbliższą niedzielę zaczyna się XV ogólnopolski Tydzień Biblijny.
To doskonały moment na to abyś i Ty codziennie zaczął pogłębiać swoją osobistą, intymna relację z Jezusem.
Jak Bóg pozwoli i technicznie to ogarniemy.
To z okazji tygodnia Biblijnego codziennie od niedzieli 23 kwietnia, przez kolejne 7 dni.
Spotkamy się online na żywo, aby przeczytać kilka kolejnych fragmentów Pisma Świętego.
Na żywo w naszej grupie Społeczności BOGActwa Rozwoju na Facebooku.
Oraz jak się uda udostępnić to również na żywo na naszej stronie internetowej BOGActwoRozwoju.pl
Terminy naszych spotkań ze Słowem Boga:
Niedziela 23 kwietnia – godzina 10:00
Poniedziałek 24 kwietnia – godzina 20:00
Wtorek 25 kwietnia – godzina 20:00
Środa 26 kwietnia – godzina 10:00
Czwartek 27 kwietnia – godzina 20:00
Piątek 28 kwietnia – godzina 20:00
Sobota 29 kwietnia – godzina 10:00
Trzy razy spotkamy się przed południem, cztery razy wieczorem.
Czytać będziemy fragmenty Pisma Świętego wyznaczone na pierwsze 7 dni w naszych 365 dniach ze Słowem Boga w codzienności.
---
365 dni ze Słowem Boga w codzienności
Ewangelia Mateusza 11, 25-30
List do Galatów 4
Księga Liczb 24
Księga Przysłów 7
Księga Przysłów 8
--- |
Daję Ci słowo, Słowo Boga.
Arek
Bóg uczyni wielkie dzieła, uzdrowi, uczyni znaki i cuda w Twoim życiu. (por. Dz 4, 29-31) |
Napisz słowo od siebie. Włącz się w rozmowę.
Wszelkie prawa zastrzeżone © 2013-2024 - FUNDACJA BOGActwo Rozwoju
Chrześcijańska Fundacja Rozwoju Osobistego i Duchowego