Przypomniał mi się skecz sprzed kilkunastu lat jednego z kabaretów o drzwiach wejściowo wyjściowych.
Całkiem zabawny ten skecz, w odróżnieniu do wielu niesmacznych, które w ostatnim czasie przeważają.
Ale, nie o poziomie śmieszności kabaretów jest ten list, bo sprawa jest nad wyraz poważna.
Nie na tych drzwiach wejściowo wyjściowych do dużego pokoju chcę skupić Twoją uwagę.
Poniedziałkowe pierwsze czytanie z Apokalipsy świętego Jana zaczyna się Słowami.
Ja, Jan, ujrzałem oto drzwi otwarte w niebie
Ap 4, 1
Drzwi do nieba Bóg otwiera na oścież przed każdym z nas.
Bóg każdego człowieka chce zbawić i na wieczność wprowadzić do nieba.
W niedzielę również było o drzwiach.
To Słowo daje nam odpowiedź, jak możemy przejść przez te drzwi do nieba.
Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną.
Ap 3, 20
Aby wejść przez te otwarte drzwi do nieba, konieczne jest wcześniejsze otwarcie drzwi swojego serca.
Nie wystarczą otwarte drzwi nieba, potrzebne są również otwarte drzwi Twojego serca.
Otwórz dziś drzwi swojego serca Jezusowi.
Otwórz drzwi swojego serca Bogu Ojcu, który nieustannie ma otwarte drzwi nieba dla Ciebie.
Wierzę, że doświadczył tego mój tata, który tydzień temu przeszedł do wieczności.
Wierzę, że otworzył drzwi swojego serca Jezusowi i przeszedł przez otwarte drzwi do nieba.
Te drzwi do serca i całą drogę prowadzącą do serca otwieraliśmy Duchowi Świętemu w naszym poprzednim kursie.
„Otwórz się na Ducha Świętego w codzienności”
Gdybyś jeszcze nie przeszedł tego kursu to gorąco polecam.
Drzwi serca dla Jezusa otwierać będziemy w kolejnym naszym kursie „Pójdź za Mną!”.
Jeśli taka jest Wola Boga, to rozpoczniemy ten kurs spotkaniem online, w pierwszym tygodniu Adwentu.
Polecam to nasze spotkanie i cały kurs Twojej modlitwie.
Dziękuję.