Pokój i Radość!
Bóg jest cierpliwy dla naszych słabości i wątpliwości. Najlepszy Ojciec, cierpliwie odpowiada na każdą wątpliwość i pytanie swoich dzieci. Nie widzi w tym naszym ciągłym dopytywaniu się o to samo, upierdliwości i naprzykrzania się. Tata cieszy się i raduje z tego, że Jego dzieci przychodzą do Niego, zadają Mu pytania i dopytują, że chcą z Nim rozmawiać. Te rozmowy budują coraz bliższe osobiste relacje z Bogiem.
Kiedy wchodzi się w coraz głębszą osobistą relację z Ojcem, On daje poznać coraz głębiej Siebie i odkrywa przed Tobą coraz bardziej Swoją Wolę. Z takim podejściem i otwartością serca wspólnie z Kasią wstaliśmy kolejnej nocy, aby spotkać się z Jezusem.
Zadaliśmy Bogu jeszcze raz pytania o Jego Wolę. Szczególnie pytaliśmy o wybór dalszej życiowej drogi dla Kasi. W głębi serca mieliśmy na uwadze tą poprzednią odpowiedź Jezusa. Pamiętaliśmy o dwóch niewidomych żebrakach, którzy po uzdrowieniu ruszyli w drogę za Jezusem, swoim Nauczycielem.
Na pytanie.
Jaka ma być dalsza życiowa droga Kasi, jaka jest Boże Twoja Wola?
Tym razem taką dostaliśmy odpowiedź.
Następnie wyznaczył Pan jeszcze innych siedemdziesięciu dwu
i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał.
Powiedział też do nich:
Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało;
proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo.
Idźcie!
Oto posyłam was jak owce między wilki.
Nie noście ze sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie.
Gdy wejdziecie do jakiegoś domu, najpierw mówcie:
Pokój temu domowi.
Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was.
W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co będą mieli: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę.
Nie przechodźcie z domu do domu.
Jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą;
uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im:
Przybliżyło się do was królestwo Boże.
Lecz jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie, a nie przyjmą was, wyjdźcie na jego ulice i powiedzcie:
Nawet proch, który z waszego miasta przylgnął nam do nóg, strząsamy wam.
Wszakże to wiedzcie, że bliskie jest królestwo Boże.
Powiadam wam: Sodomie lżej będzie w ów dzień niż temu miastu.
Ewangelia Łukasza (Łk 10, 1-12)
Wyobrażasz sobie nasze zaskoczone i zdziwione miny, kiedy przeczytaliśmy tą odpowiedź?
Tym razem odpowiedź już nie jest ukryta w symbolach. Odpowiedź Jezusa tej nocy jest bardzo konkretna i oczywista. Teraz mówi i objawia nam jaką ma dla nas dwojga misję.
Jezus w poprzedniej odpowiedzi potwierdził nam, że obydwoje nas uzdrowił i przywrócił nam wzrok wiary. Odpowiedzieliśmy na to decydując się pójść za Jezusem, aby coraz bardziej stawać się Jego uczniami. Teraz wyznaczył nas i posyła nas we dwoje przed sobą.
To nie przypadek, że dziś przychodzimy do Ciebie. Przybliżyło się do Ciebie Królestwo Boże i teraz Jezus sam chce przyjść do Ciebie.
Z tego powodu trudno odrzucić to wezwanie Jezusa, Wolę Boga i misję, którą nam wyznacza. Gdyby to powołanie i obietnica dotyczyła tylko nas samych, naszej dwójki, byłoby łatwiej jej nie przyjąć. Jednak nie tylko o naszą małżeńską dwójkę chodzi, lecz o tych, do których Jezus nas posyła. Jezus posyła nas z Dobrą Nowiną o Królestwie Boga do konkretnych osób.
Dziś posłał nas ze Słowem Dobrej Nowiny do Ciebie.
Gdybyśmy odrzucili tą misję i poszli inną drogą to powiedzielibyśmy „nie” i Bogu i Tobie i tym wszystkim, do których Jezus osobiście nas posyła. Niemniej jednak, człowiek jest tylko człowiekiem i to bardzo słabym, wątpiącym, z wieloma obawami. Dlatego Kasia uznała, że chce jeszcze raz zapytać Boga czy to naprawdę jest jej droga życiowa, którą Bóg dla niej przewidział.
Wstaliśmy po raz trzeci w środku nocy. Po raz trzeci zadaliśmy Bogu te same pytania. Boże, jeśli to jest naprawdę Twoją Wolą to nam to po raz trzeci potwierdź.
Taką otrzymaliśmy od Boga odpowiedź.
I rzekł do nich:
Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!
Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony.
Te zaś znaki towarzyszyć będą tym, którzy uwierzą:
w imię moje złe duchy będą wyrzucać,
nowymi językami mówić będą;
węże brać będą do rąk,
i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić.
Na chorych ręce kłaść będą, a ci odzyskają zdrowie.
Po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga.
Oni zaś poszli i głosili Ewangelię wszędzie, a Pan współdziałał z nimi
i potwierdzał naukę znakami, które jej towarzyszyły.
Ewangelia Marka (Mk 16, 15-20)
Już bardziej wprost i konkretnie Jezus nie mógł nam odpowiedzieć. Oznajmił nam jaka jest Wola Boga względem nas. Jezus poprzez Słowo powiedział jaka jest nasza życiowa droga i jaką ma dla nas misję życiową.
To konkretne Słowo Boga przynagla nas, abyśmy mimo trudności, lęku o jutro, o to co ziemskie, mimo niezrozumienia bliskich, nieustannego pouczania jak powinniśmy żyć, barku stabilizacji finansowej, naszych ułomności w wysławianiu się i mówieniu, szli drogą, na którą wybrał i powołał nas Bóg. Dlatego idziemy, upadamy, podnosimy się i tak kilka razy dziennie, ale trwamy, bo Bóg nas za każdym razem podnosi. Przekonaliśmy się i przekonujemy codziennie, że prawdziwe jest to stwierdzenie.
Bóg nie wybiera uzdolnionych, lecz uzdalnia wybranych.
W tej codziennej drodze za Jezusem, każdego dnia uczy nas, a Duch Święty uzdalnia do wypełnienia misji, do której nas Ojciec posyła.
Napisz słowo od siebie. Włącz się w rozmowę.
Wszelkie prawa zastrzeżone © 2013-2025 - FUNDACJA BOGActwo Rozwoju
Chrześcijańska Fundacja Rozwoju Osobistego i Duchowego