Raz wybrawszy ciągle wybierać muszę.

Jezus rzekł do niej: 

Mario!

J 20, 16

Agata Skoczylas

Agata Skoczylas

O mnie...

17 kwietnia 2023

Pokój Wam!

 

 

Im dłużej rozważam Ewangelię.

 

Im głębiej zanurzam się w detale, w te z pozoru nieistotne szczegóły, poszczególne zdania, czy nawet pojedyncze słowa.

 

Tym bardziej odkrywam jak niezwykłe jest Słowo Boga, jak nieodgadniony jest Jezus w swoich działaniach, jak potężna jest moc ukryta w Dobrej Nowinie.

 

Maria Magdalena widzi aniołów i z nimi rozmawia, jakby tak normalnie rozmawiała z aniołami codziennie.

 

Za to nie poznała Jezusa, choć go zobaczyła.

 

Nie poznała Jezusa również po głosie, choć się do niej odezwał.

 

Poznała Jezusa „dopiero” jak powiedział do niej po imieniu.

 

Doszliśmy już w naszych rozważaniach, że Maria Magdalena zobaczyła Jezusa, bo miała wiarę i miłość.

 

Bo wybrała Jezusa na swojego jedynego umiłowanego oblubieńca.

 

Jednak to za mało.

 

To dopiero początek, pierwszy krok.

 

Potrzeba nam czegoś jeszcze, co jest znacznie głębiej.

 

Nie wystarczy raz i to tylko tak po ludzku wybrać Jezusa na swojego pierwszego umiłowanego oblubieńca.

 

Jak to powiedział św. Augustyn:

 

„Raz wybrawszy ciągle wybierać muszę.”

 

Każdy kolejny codzienny wybór może być coraz trudniejszy.

 

Człowiek ma pewną bezwładność w poznawaniu świata, otoczenia, również siebie samego oraz oczywiście Boga.

 

Na czym ta bezwładność polega?

 

Najpierw odbieramy bodźce ludzkimi zmysłami: przez wzrok, słuch, smak, węch, dotyk.

 

Tak jak na przykład Apostoł Tomasz nie uwierzył pozostałym Apostołom, że widzieli Jezusa Zmartwychwstałego.

 

Aby uwierzyć, chciał najpierw zobaczyć ślady po gwoździach, chciał dotknąć ran Jezusa.

 

Dopiero kiedy ruszymy te nasze ociężałe ludzkie zmysły, uświadamiamy sobie, że to za mało.

 

To dopiero początek odkrywania Boga.

 

To pierwszy krok w osobistym poznawaniu Jezusa.

 

Potrzeba nam wejść w znacznie głębszą intymną relację z Jezusem.

 

Tak jak Maria Magdalena.

 

Po tej bezwładności ludzkich zmysłów szukania Jezusa.

 

Kiedy patrzyła, a nie widziała Jezusa, kiedy słyszała, a nie poznawała, że to Jezus mówi.

 

Dopiero kiedy Jezus powiedział do niej po imieniu.

 

Mario!

 

Poznała, że to Jezus.

 

 

Masz takie swoje osobiste doświadczenie, że Jezus mówi do Ciebie po imieniu?

 

I to w taki sposób wymawia Twoje imię, że wiesz, że to mówi do Ciebie Jezus?

 

 

 

 

A pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu.

 

Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra oraz do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich:

 

Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono.

 

Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu.

 

Biegli obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu.

 

A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka.

 

Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim.

 

Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą w jednym miejscu.

 

Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu.

 

Ujrzał i uwierzył.

 

Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, [które mówi], że On ma powstać z martwych.

 

Uczniowie zatem wrócili znowu do siebie.

 

Maria Magdalena natomiast stała przed grobem, płacząc.

 

A kiedy [tak] płakała, nachyliła się do grobu i ujrzała dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa - jednego w miejscu głowy, drugiego w miejscu nóg.

 

I rzekli do niej:

 

Niewiasto, czemu płaczesz?

 

Odpowiedziała im:

 

Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono.

 

Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus.

 

Rzekł do niej Jezus:

 

Niewiasto, czemu płaczesz?

 

Kogo szukasz?

 

Ona zaś, sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego:

 

Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go zabiorę.

 

Jezus rzekł do niej:

 

Mario!

 

A ona, obróciwszy się, powiedziała do Niego po hebrajsku:

 

Rabbuni, to znaczy: [Mój] Nauczycielu!

 

Rzekł do niej Jezus:

 

Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca.

 

Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im:

 

„Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego”.

 

Poszła Maria Magdalena [i] oznajmiła uczniom:

 

Widziałam Pana, i co jej powiedział.

 

J 20, 1-18

 

 

 

---

 

365 dni ze Słowem Boga w codzienności

 

Ewangelia Mateusza 10, 17-33

 

Pieśń nad Pieśniami 8

 

Księga Liczb 20

 

Księga Przysłów 2

 

Księga Przysłów 3

 

---

 

 

 

Daję Ci słowo, Słowo Boga.

 

Arek

 

Bóg uczyni wielkie dzieła, uzdrowi, uczyni znaki i cuda w Twoim życiu.

(por. Dz 4, 29-31)

Napisz słowo od siebie. Włącz się w rozmowę.

Przeczytaj pozostałe Boże listy

16 lipca 2024
Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana - to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym. Rz 6, 23

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2013-2024 - FUNDACJA BOGActwo Rozwoju

Chrześcijańska Fundacja Rozwoju Osobistego i Duchowego