Pokój i Radość!
Dziękuje bardzo pięknie za wszystkie odpowiedzi i każdą osobistą refleksję, którymi dzielicie się ze mną przez ostatnie dni.
Również za słowa skierowane do Kasi, w odpowiedzi na sobotnio-niedzielne listy, które pisze i dzieli się w nich z Tobą swoimi osobistymi refleksjami.
W środku tego upalnego wakacyjnego czasu, słowa, które czytam są jak ożywczy wiatr.
Jak powiew Ducha Świętego, który przychodzi, aby tchnąć nowe życie w moją duszę.
Szczególnie do głębi poruszyła moje serce refleksja Patrycji.
Porusza mnie cały list Patrycji, którym podzielę się z Tobą i zacytuję go w całości.
Mało tego.
Po tym jak zapytałem Patrycji, czy mogę się podzielić z całą naszą Społecznością jej słowami, taką dostałem odpowiedź.
„Witaj Arku! :)
Dziękuję za miłe słowa.
Tak, oczywiście, możesz śmiało cytować to co poruszyło Cię w mojej refleksji.
W końcu, z jednego Ducha czerpiemy wszyscy i chyba też o to chodzi byśmy ubogacali się nawzajem w codzienności na taką miarę jaką chce działać przez nas Pan :)
Również pozdrawiam Cię bardzo gorąco i przytulam mocno w sercu wytęsknionego Boga Ojca
Patrycja”
Dzielę się z Tobą również tymi słowami, ponieważ Patrycja dokładnie pisze o tym, co jest dla mnie najważniejsze w budowaniu i rozwijaniu naszej Społeczności BOGActwa Rozwoju.
„W końcu, z jednego Ducha czerpiemy wszyscy i chyba też o to chodzi byśmy ubogacali się nawzajem w codzienności na taką miarę jaką chce działać przez nas Pan :)”
Nie „chyba”, tylko na pewno, w pełni, dokładnie o to chodzi.
Byśmy nawzajem ubogacali się i wspierali siebie wzajemnie tym, co każdy z nas, każdego dnia otrzymuje w darze łaski od Ojca Niebieskiego.
Abyśmy służyli sobie wzajemnie tym wszystkim i w takiej mierze, w jakiej na dziś, każdy z nas jako uczeń Pana Jezusa się rozwinął i udoskonalił.
Aby działał w nas, w całej naszej Społeczności, zgromadzonej i powołanej przez Jezusa, jeden dobry, pełen mocy i odwagi, Duch Święty.
Na to jedno zdanie mogę tylko powiedzieć Amen.
Niech nam się stanie według tego słowa.
Dlaczego, dziś w sposób szczególny, do samej głębi serca i duszy dotykają mnie osobiście te słowa?
Ponieważ to jest kolejne potwierdzenie, kolejna odpowiedź, kolejny znak od Boga, że jak ten syn był umarły, a znów ożył, tak i ja czuję, że na nowo ożywam.
Zapewne na to moje ożywienie, mają wpływ nasze RE(ko)LACJE z Miłosiernym Ojcem.
Cała droga powrotu do Ojca, którą wspólnie przechodzimy.
Także, sesje Wypłyń na Głębię, tego mojego Programu Przemiany Życia, który po kilku latach ponownie odsłuchuję.
Słucham i często się dziwię, że to ja mówię.
Wiele z tych treści jakbym słyszał pierwszy raz.
Może to dziwnie zabrzmi, na pewno to dziwne dla mnie uczucie, lecz mnie samego one inspirują.
Patrząc jeszcze szerzej na te znaki i odpowiedź Boga na moje modlitwy.
To również wiele wydarzeń pięknych jak i tych trudnych, których doświadczyłem w ostatnich miesiącach.
Także ostatni tydzień, taki inny i wyjątkowy pod różnymi względami w porównaniu z wieloma poprzednimi.
To wszystko sprawia, że rodzi się owoc, na który z utęsknieniem i jeszcze większą nadzieją oczekiwałem bardzo, bardzo długi czas.
Nie wiem jeszcze na ile uda mi się te wszystkie myśli i natchnienia poukładać w spójną sensowną całość.
Jednak na tyle na ile zdołam z tych różnorakich puzzli ułożyć choć fragment pełnego obrazu, na tyle się z Tobą nim podzielę.
Podzielę się tym duchowym owocem na naszym najbliższym spotkaniu online.
Nasze spotkanie już za tydzień, w poniedziałek 29 lipca o godzinie 20:00.
Wiem, że brzmię trochę tajemniczo, a jeszcze bardziej chaotycznie.
Trochę tak, jakby dziecko opowiadało o swoich przeżyciach tuż po wyjściu z lunaparku z dziesiątkami kolejek i setkami innych atrakcji, których doświadczyło.
Takim dzieckiem się właśnie dziś czuję :-)
Mam teraz taki ogrom myśli, refleksji i emocji i chciałbym się nimi wszystkimi z Tobą już dziś podzielić.
Jednak to by było tak, jakbym rozsypał przed Tobą puzzle, które wcześniej sam ułożyłem.
A teraz w tych rozsypanych chciał, żebyś zobaczył jaki to piękny, niezwykły obraz.
W poniedziałek na spotkaniu ułożę przed Tobą chociaż część tego obrazu.
Mam również przekonanie, że to Ty masz jeden albo nawet kilka z tych puzzli, które będą niezbędne do ułożenia całego obrazka.
Tak myślę, że właśnie po to Pan powołał i zebrał nas wszystkich w naszą jedną Społeczność.
Mi jak i Tobie, każdemu z nas Duch Święty dał jeden lub kilka z tych puzzli na tyle na ile przez każdego z nas chce działać.
Abyśmy wspólnie te puzzle poskładali w jeden spójny obraz i ukazało się nowe oblicze naszej Społeczności BOGA.
Przyniesiesz ten swój osobisty puzzel na nasze poniedziałkowe spotkanie?
Rozumiem Cię, że teraz nie wiesz, nie masz pojęcia o jaki puzzel mi chodzi.
Być może, ukaże się on i Tobie i mi dopiero na naszym spotkaniu.
Przyjdź zobaczymy.
Będziesz?
Listem Patrycji z jej poruszającą refleksją podzielę się z Tobą w kolejnym liście.
Tym czasem przeczytaj jeszcze raz opis powrotu syna do Ojca.
Napisz mi swoją odpowiedź na pytanie, które zadawałem w ostatnich listach.
Napisz mi w odpowiedzi swoją osobistą refleksję.
Wtedy zastanowił się i rzekł:
Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu przymieram głodem.
Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie;
już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mnie choćby jednym z twoich najemników.
Zabrał się więc i poszedł do swojego ojca.
A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go.
A syn rzekł do niego:
„Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i wobec ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”.
Lecz ojciec powiedział do swoich sług:
„Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi!
Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i weselić się, ponieważ ten syn mój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”.
I zaczęli się weselić.
Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu.
Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce.
Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć.
Ten mu rzekł:
„Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego”.
Rozgniewał się na to i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu.
Lecz on odpowiedział ojcu:
„Oto tyle lat ci służę i nie przekroczyłem nigdy twojego nakazu; ale mnie nigdy nie dałeś koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi.
Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę”.
Lecz on mu odpowiedział:
„Moje dziecko, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko, co moje, do ciebie należy.
A trzeba było weselić się i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”.
Łk 15, 17-32
---
RE(ko)LACJE z Miłosiernym Ojcem trwają.
Wejdź na naszą internetową STREFĘ BOGActwa Rozwoju i odbierz dostęp do RE(ko)LACJI.
W STREFIE BOGA znajdziesz wszystkie wcześniejsze rozważania do poczytania, a kilka z nich do posłuchania.
Niech Bóg Ojciec przez to dozna chwały,
że Ty staniesz się osobistym uczniem Jezusa
i owoc obfity przyniesiesz.
(por. J 15, 8)
Pokój Tobie!
Arek
Napisz słowo od siebie. Włącz się w rozmowę.
Wszelkie prawa zastrzeżone © 2013-2024 - FUNDACJA BOGActwo Rozwoju
Chrześcijańska Fundacja Rozwoju Osobistego i Duchowego