Z głębi serca bardzo pięknie dziękuje za wszystkie listy, wyrazy współczucia, modlitwy, zamówione Msze w intencji mojego taty, który już przekroczył próg wieczności.
Zacytuję dwa listy, które z innej strony ukazują wymiar śmierci.
Z obydwoma z nich w pełni się zgadzam.
List od Elżbiety
„Pokój Wam!
Jesteśmy wierzącymi w życie wieczne dlatego powinniśmy cieszyć się, że Twój TATA Arku przeszedł do lepszego życia w wieczności z Panem bo ON ŻYJE! nie straciłeś TATY/ po ludzku byłby to koniec/ ale w Panu radujemy się bo ON ZMARTWYCHWSTAŁ! tak w życiu i śmierci należymy do Pana.
Pozdrawiam WAS SERDECZNIE.”
List od Piotra.
„Słowa z pewnego filmu - nie pamiętam tytułu
ale utknęły mi jakoś w sercu i chciałem się nimi z Tobą podzielić
Nie jestem pewien czy kiedyś któreś z nas dostrzeże
Pełen obraz wydarzeń z Bożej perspektywy
Jesteśmy jak dzieci siedzące na podłodze
I gapiące się na lewą stronę tkanego gobelinu
Czasem wygląda ona brzydko, kolory są wymieszane
A wzór bez sensu
Ale pewnego dnia nie będziemy już siedzieć na podłodze
Przejdziemy na drugą stronę
I GENIUSZ BOŻEGO ARCYDZIEŁA
Stanie się dla nas jasny
A w centrum wszystkiego ujrzymy krzyż
Na ogromnym gobelinie dostrzeżemy też jedną wyjątkową nić
Jedyną w swoim rodzaju i barwie
A będzie to nasze życie
Jedna nić bez której całość byłaby niekompletna
Nie mogę się doczekać aż ujrzę to BOŻE ARCYDZIEŁO”
Liturgia Słowa z Mszy pogrzebowej.
Któż zdoła utrwalić me słowa, potrafi je w księdze umieścić?
Żelaznym rylcem, diamentem, na skale je wyryć na wieki?
Lecz ja wiem: Wybawca mój żyje, na ziemi wystąpi jako ostatni.
Potem me szczątki skórą odzieje, i oczyma ciała będę widział Boga.
To właśnie ja Go zobaczę.
Hi 19, 23-27
Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam:
Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne.
A kto by chciał Mi służyć, niech idzie na Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa.
A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec.
J 12, 24-26
Poza całym wymiarem duchowym, który nieustannie mocno pracuje w głębi mojego serca.
Nie zdawałem sobie sprawy, ile jest spraw i formalności do pozałatwiania.
W związku z tym nasze spotkanie online na początek kursu oraz sam kurs „Pójdź za Mną!” prawdopodobnie zbiegnie się z początkiem Adwentu.
Czyż to nie jest właściwa kolejność?
Najpierw adwentowy, radosny czas oczekiwania na przyjście Jezusa.
A następnie, po przygotowaniu poprzez nasz kurs, odpowiesz w pełni świadomie na wezwanie Jezusa:
Pójdź za Mną!