|
Cóż to za zdumiewająca Ewangelia?
I to nie dlatego, że Jezus przywraca słuch głuchemu i mowę niememu.
Zdumiewa mnie w tej Ewangelii coś zupełnie innego.
(31) Znowu opuścił okolice Tyru i przez Sydon przyszedł nad Jezioro Galilejskie, przemierzając posiadłości Dekapolu.
(32) Przyprowadzili Mu głuchoniemego i prosili Go, żeby położył na niego rękę.
(33) On wziął go na bok, osobno od tłumu, włożył palce w jego uszy i śliną dotknął mu języka; (34) a spojrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego:
Effatha, to znaczy:
Otwórz się!
(35) Zaraz otworzyły się jego uszy, więzy języka się rozwiązały i mógł prawidłowo mówić.
(36) /Jezus/ przykazał im, żeby nikomu nie mówili.
Lecz im bardziej przykazywał, tym gorliwiej to rozgłaszali.
(37) I pełni zdumienia mówili:
Dobrze uczynił wszystko.
Nawet głuchym słuch przywraca i niemym mowę.
Ewangelia Marka 7, 31-37
Dzieje Apostolskie 23
Księga Rodzaju 39
Księga Izajasza 36
31 dzień z 365 dni ze Słowem Boga w codzienności
Kto zaczął z nami czytać Pismo Święte od 1 stycznia, to 31 stycznia minął pierwszy miesiąc naszego codziennego wspólnego karmienia się Słowem Boga.
Jeśli jesteś z nami od początku.
Napisz mi proszę jak Ci idzie?
Trwasz w codziennym czytaniu?
Co Ci pomaga wytrwale czytać i karmić się Słowem?
Jakie napotykasz trudności i przeszkody?
Wróćmy do dzisiejszej Ewangelii.
Co Ciebie zdumiewa najbardziej w tej Ewangelii?
Dla mnie jest ona przedziwnie oryginalna i pełna paradoksów.
Przyprowadzają do Jezusa głuchoniemego i proszą, żeby płożył na niego rękę.
A Jezus zabiera człowieka od tłumu na osobność.
Wkłada mu palce do uszu.
Jezus splunął (tak jest w greckim oryginalne) i dotknął jego języka.
Spogląda w niebo i wzdycha.
Następnie Jezus mówi po Aramejsku, Effatha.
To słowo pojawia się w Biblii tylko ten jeden raz.
Effatha, co znaczy otwórz się i faktycznie otwierają się uszy głuchego i niemy zaczyna mówić.
Ale Jezus mówi do niego, aby o tym nikomu nie mówił.
Jednak człowiek ten zaczyna rozpowiadać.
Na dodatek im bardziej Jezus mu przykazuje, żeby nie mówił, ten tym bardziej to rozgłasza.
Nie ma drugiej podobnej sceny dokonania cudu uzdrowienia przez Jezusa.
Tu niemal wszystko dzieje się tylko ten jeden raz.
Ewangelia ta, mówi mi, że Jezus podchodzi do każdego człowieka bardzo indywidualne.
To tylko potwierdza, że nie ma żadnego sensu porównywać się z nikim innym.
Szczególnie jeśli chodzi o osobiste spotkanie i relacje z Jezusem.
Tym bardziej jeśli mowa o cudach i uzdrowieniach.
Coś Cię w Twoim osobistym spotkaniu z Jezusem zadziwia?
Coś jest dla Ciebie zdumiewające?
Czegoś nie rozumiesz?
Zaufaj Jezusowi, Jezus wie co robi. |
Arek
Daję Ci Słowo, a Bóg czyni wielkie dzieła, uzdrawia, czyni znaki i cuda. (por. Dz 4, 29-31)
|
Napisz słowo od siebie. Włącz się w rozmowę.
Wszelkie prawa zastrzeżone © 2013-2024 - FUNDACJA BOGActwo Rozwoju
Chrześcijańska Fundacja Rozwoju Osobistego i Duchowego