Włóż na nogi gotowość głoszenia dobrej nowiny o pokoju.

168 GODZIN MODLITWY O POKÓJ

7 dni, 24 godziny na dobę nieustanna modlitwa.

Agata Skoczylas

O mnie...

15 marca 2022

Włóż na nogi gotowość głoszenia dobrej nowiny o pokoju.

por. Ef 6, 15

Dostałem w zeszłym tygodniu dwa bardzo ważne listy w tym samym temacie.

Abyśmy jako nasza społeczność podjęli konkretną modlitewną misję.

Potwierdziły mi one, myśli serca, które miałem w noc przed ich otrzymaniem.

Jedno takie same natchnienie, które przychodzi do dwóch, a nawet trzech osób.

To oznacza jedno...

Myśli te pochodzą od jednego Ducha.

To dla mnie znak, że działa w naszej pięknej społeczności Jeden Dobry Święty Duch.

Żeby nie być gołosłownym, zacytuję Ci fragmenty z obydwu listów.

Na początek przeczytaj list, który dostałem od Angeliki:

„Szczęść Boże,

Tej nocy, kiedy znów nie mogłam spać, bo a to pies kilka razy wymiotował, a to powiedziałam Panu Bogu, że jak chce mojego męczeństwa, niech mnie budzi na modlitwę - niech to będzie w takiej formie. Przyszła mi do głowy myśl, żeby zorganizować Jerycho modlitewne, tak aby modlitwa trwała nieustannie. Nie wiem jak, ale myślę, że trzeba.

Z modlitwą Angelika”

Drugi list dostałem od Michała:

„Tak, mam jednak przeświadczenie że potrzebna jest ze strony Polaków nie tylko walka finansowa oraz o człowieczeństwo wobec uchodźców (jakiż to wielki dar dla Polski że na sądzie ostatecznym wielu nawet wojującym ateistom Pan Jezus powie że -nie znając go - nakarmili, przyodziali i udzielili gościny!) ale przede wszystkim walka duchową która ma się przejawiać w konkretnym działaniu modlitewnym i pokutnym. Tu potrzebujemy żebyś napisał jakieś przykłady tego rodzaju działań! …

Problemem który mnie nurtuje kiedy słucham kazań jest to że pozostają w rozważaniach abstrakcyjnych w dodatku w swoim hermetycznym języku - w oderwaniu od konkretnych życiowych sytuacji a tym bardziej propozycji konkretnych akcji.

Oczywiście nie mamy być zwykłymi "działaczami", ale karmiącymi wiarę przez konkretne uczynki ze względu na miłość naszego Boga oraz bliźniego.

Prosimy rozpoznaj i napisz jakie konkretne działania nasz Stwórca oczekuje od nas kiedy sąsiedzi się zabijają, a do kraju przyjechało już milion uchodźców.

Serdeczne pozdrowienia

Michał”

Jestem przekonany, że podobne myśli i natchnienia Duch Święty wlewa nie tylko w te nasze trzy serca.

Ufam, że w naszej społeczności znajdzie się co najmniej 168 osób, które podejmą się konkretnego działania modlitewnego.

Dlaczego akurat 168 osób?

Duch Święty jest konkretny i stawia przed nami bardzo konkretne zadanie do wykonania.

Zapraszam Cię do podjęcia misji do jakiej wzywa nas w tym czasie Bóg:

168 GODZIN MODLITWY O POKÓJ

168 godzin liczy cały tydzień.

Dostajemy jako społeczność misję do wypełnienia.

Mamy przez 7 dni, 24 godziny na dobę podjąć się nieustannej modlitwy.

Dlatego potrzeba co najmniej 168 osób aby, każdej godziny modliła się przynajmniej jedna osoba.

Tydzień w jakim mamy podjąć się tego wyzwania jest szczególny.

Modlitwę mamy zacząć od godziny 0:00 w najbliższą sobotę 19 marca i modlić się mamy nieustannie do godziny 24:00 w piątek 25 marca.

19 marca jest Święto Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny.

25 marca obchodzimy Uroczystość Zwiastowania Pańskiego.

Józef opiekun Maryi i Dzieciątka Jezus.

Za sprawą objawienia anioła Pańskiego, który przyszedł do niego w nocy.

Uchronił Maryję i Jezusa od śmierci z rąk wysłanników Heroda.

Zwiastowanie Pańskie przypomina nam o tym wielkim wydarzeniu, od którego rozpoczęła się nowa era w dziejach ludzkości.

Archanioł Gabriel przyszedł do Maryi, by zwiastować Jej, wypełnienie się wielkich obietnic Boga.

Objawił, że jej Syn, którego pocznie w cudowny sposób za sprawą Ducha Świętego, będzie Synem samego Boga, Zbawicielem i Odkupicielem człowieka.

Chcesz się włączyć w tą modlitewną misję?

Jak Bóg pozwoli, to jutro uruchomię stronę, która pozwoli nam zorganizować ten tydzień modlitwy, tak aby każdej godziny, przynajmniej jedna osoba podjęła modlitwę.

Na stronie będziesz mógł wybrać jedną z tych 168 godzin aby wypełnić ją swoją modlitwą.

Ufam, że nie tylko podejmiesz się modlitwy przez tą jedną godzinę w przyszłym tygodniu.

Lecz również pomożesz mi dotrzeć do osób, które tak jak i Ty będą chciały się włączyć w naszą modlitewną misję.

W jutrzejszym liście napiszę więcej szczegółów.

Jeszcze jedna moja osobista refleksja obok, której nie mogę przejść obojętnie i chcę się z Tobą podzielić.

List Angliki przypomniał mi Słowa Jezusa z Apokalipsy (Ap 3, 15-16)

Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś.

Obyś był zimny albo gorący!

A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust.

Co takiego jest w liście Angeliki, że przywiało mi na myśl ten fragment?

Słowa „chcę cię wyrzucić z mych ust” w oryginale brzmią znacznie dosadniej.

Skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię zwymiotować z mych ust.