Ostatnie 2000 dni ze Słowem Boga. Głupstwo, które prowadzi do wielkich zmian.

Skoro bowiem świat przez mądrość nie poznał Boga w mądrości Bożej, spodobało się Bogu przez głupstwo głoszenia słowa zbawić wierzących.

1Kor 1, 21

Agata Skoczylas

O mnie...

16 czerwca 2025

Pokój i Radość!

Od 5 lat, a może nawet już od 6, dokładnie nie pamiętam.

Jednak pewne jest to, że przez kolejne 365 dni każdego z tych minionych kilku lat, wysyłam do Ciebie codzienne listy ze Słowem Boga.

Wychodzi na to, że przez ostatnie 2000 dni, mi i Tobie oraz całej naszej 5-cio tysięcznej Społeczności codziennie towarzyszyło Słowo Boga.

2000 dni bez dnia przerwy i odpoczynku poprzez Swoje Słowo, Bóg jest z nami każdego dnia.

Codzienne dzielenie się Słowem Boga i głoszenie Dobrej Nowiny jest dla mnie bardzo ważne.

Głęboko do serca wziąłem sobie słowa świętego Pawła z Pierwszego List do Koryntian (1Kor 1, 21).

Skoro bowiem świat przez mądrość nie poznał Boga w mądrości Bożej,

spodobało się Bogu przez głupstwo głoszenia słowa zbawić wierzących.

Dalej Paweł pisze, że Bóg wybiera to co głupie, niemocne, nieszlachetne oraz wzgardzone i to, co w ogóle nie jest, na swoje narzędzie głoszenia Słowa. (por. 1Kor 1, 27-28).

Takie jest moje osobiste doświadczenie.

Już ponad 12 lat minęło od pamiętnego dnia, kiedy Jezus przyszedł do mnie właśnie poprzez Słowo i zawołał po imieniu.

W czasie mojej największej słabości, kiedy prawdziwie czułem się jak nic, jak nic nie warty mały, głupi człowieczek.

Wielką łaską było to, że ja w swoim oddaleniu od Boga, to wezwanie w głębi mojego serca usłyszałem.

A jeszcze większą łaską i działaniem Ducha Świętego, że ja na to zawołanie odpowiedziałem.

Bóg z wielką mocą, poprzez swoje Słowo, wkroczył w moje życie, zapoczątkowując wielkie zmiany we mnie samym.

Tak rozpoczął żmudny proces budowania mojego życia oraz całej naszej Społeczności na Skale.

Prawie 12 lat również minęło od pierwszego kursu, który przygotowałem w oparciu o Słowo Boga.

A raczej Duch Święty posługując się tak słabym narzędziem jakim jestem, przygotował ten kurs.

Dlaczego Ci o tym wszystkim wspominam?

Złożyło się i skumulowało na to kilka ważnych powodów.

12 lat mojego codziennego chodzenia za Jezusem jest znamienne i symboliczne.

Dwanaście w Biblii oznacza doskonałość i pełnię ludu Bożego oraz przymierze ludu wybranego z Bogiem.

Stary Testament mówi o 12 pokoleniach Izraela.

Ewangelie i cały Nowy Testament o 12 Apostołach Jezusa.

Natomiast Apokalipsa świętego Jana, wspomina o 12 gwiazdach w koronie Niewiasty obleczonej w słońce.

Jak również o 144 tysiącach, czyli 12 x 12 x 1000 opieczętowanych ze wszystkich pokoleń synów Izraela. (zobacz Ap 7,4 oraz Ap 14,1)

Sto czterdzieści cztery tysiące stojących przed Barankiem, mających imię Jego i imię Jego Ojca wypisane na czołach.

Po spotkaniu w Krakowie, dochodzę do wniosku, że w naszej Społeczności dopełnia się pewien okres naszej działalności.

Z wielotysięcznej, w większości anonimowej Społeczności rodzi się Wspólnota osób, które Jezus woła po imieniu.

Również dla mnie osobiście, od którego Jezus zaczął budowanie naszej Wspólnoty na Skale nastał czas przełomu.

Po tych 12 latach wielkiego działania łaski Boga i mocy Ducha Świętego.

Po ostatnich dwóch tysiącach dni codziennego podejmowania przeze mnie tego wyzwania i ogromnej odpowiedzialności za każde słowo, którym się dzielę w listach.

Potrzebuję na całą naszą działalność, wszystkie podejmowane działania spojrzeć szeroko i z odpowiedniego dystansu.

Jeszcze ważniejsze jest dla nas wszystkich, nowe głębsze wejrzenie na rodzącą się między nami Wspólnotę.

To wymaga, przede wszystkim ode mnie samego.

Jak i od mojej kochanej żony Kasi, z którą wspólnie ramię w ramię współdziałamy i wspieramy się w naszych słabościach posługując dla Was.

Jak i również od każdego z Was.

Wymaga to nowego współudziału we wspólnym budowaniu i kształtowaniu naszej Wspólnoty na Skale.

Na to wyszko, całkiem „przypadkiem”, nakładają się zmiany jakie mamy zapowiedziane od dostawców usług informatycznych.

Wpływają one istotnie na naszą działalność, ponieważ korzystamy z nich na co dzień dzieląc się z Wami Słowem Boga.

Zmiany te wymuszają na mnie podjęcie pilnie działań, ponieważ między innymi wiążą się z poważnym wzrostem kosztów.

Dla unaocznienia podam tylko dwa przykłady.

Koszty opłaty utrzymania naszej strony internetowej wzrastają od lipca prawie czterokrotnie.

Z dotychczasowych niecałych 28 zł miesięcznie, do ponad 109 zł miesięcznie, czyli za cały rok opłata wyniesie ponad 1300 zł.

Natomiast Microsoft udzielający dotychczas bezpłatnych licencji dla organizacji non-profit, takich jak nasza fundacja.

Dzięki, któremu korzystamy między innymi z możliwości darmowego organizowania naszych spotkań online w aplikacji Teams.

Od 1 lipca Microsoft wprowadza opłaty, które będą wynosiły kilkadziesiąt złotych za jednego użytkownika.

Być może będziemy musieli wykupić dwie takie licencje.

Jeśli doliczymy jeszcze przewidywany wzrost kosztów opłat za internet i prąd.

Nasze koszty miesięczne mogą wzrosnąć o kilkaset złotych miesięcznie.

Na spotkaniu w Krakowie Darek dał propozycję, abyśmy uruchomili dla naszej Społeczności aplikację mobilną na telefony.

Uważam to za bardzo dobry pomysł.

Jednak to również wiąże się z dużymi kosztami, zarówno miesięcznymi opłatami, jak i samym przygotowaniem i uruchomieniem aplikacji.

Najtańszy koszt uruchomienia nowej aplikacji jaki znalazłem to minimum 8 tysięcy złotych.

W najbliższych miesiącach chcę również całkowicie zmienić i przebudować naszą stronę internetową i strefę z kursami.

Tak aby była dla Was bardziej czytelna, prosta, przyjazna i owocna w codziennym użytkowaniu.

Od kilku miesięcy również zapowiadałem udostępnienie odnowionego programu „Wypłyń na Głębię”.

Nowy „Wypłyń na Głębię 2.0” jak to ładnie określił Darek, wpisuje się we wszystkie zmiany i budowanie naszej Wspólnoty na Skale.

To jednak, że nie zdołałem przygotować nowych treści programu i kilkukrotnie zaparłem się tych zapowiedzi, uważam za moją najpoważniejszą porażkę tego czasu.

Jak widzisz dużo tych zmian się nawarstwiło i skumulowało w tym jednym czasie.

Dużo w związku z tym czeka mnie wyzwań i pracy.

Te najważniejsze związane z rodzącą się Wspólnotą budowana i kształtowana na Skale.

Wymagają mojego skupienia, głębokich rozważań i rozmów z Bogiem w ciszy.

Pozostałe zmiany techniczne i informatyczne jakie musimy przeprowadzić w najbliższych miesiącach wymagają mojej dużej uwagi, zaangażowania i czasu, nie licząc kosztów.

Dlatego żebyśmy nie zaprzestali tego głupstwa codziennego głoszenia Słowa Bożego.

Przez najbliższy wakacyjny okres powrócimy w codziennych listach do treści dwóch moich kursów.

Na początek, do naszego pierwszego kursu, o którym wspominałem powyżej.

Rozważać będziemy Słowa Ewangelii o Bartymeuszu, niewidomym, żebraku spod Jerycha.

Niewykluczone, że dla wielu osób będą to zupełnie nowe rozważania Słowa Dobrej Nowiny.

Sobotnie listy pozostaną z refleksjami Kasi, a niedzielne z tekstami Niedoskończonymi i Psalmowaniem Toniego.

Natomiast w środowych listach, przez okres wakacji, będę gościnnie zamieszczał teksty, a to wierszem, a to prozą pisane przez Olgę z naszej Wspólnoty.

Tu gdzie jest z odwagą i śmiałością głoszone Słowo Boga,

Bóg uzdrawia, czyni wielkie dzieła, znaki i cuda.

(por. Dz 4, 29-31)

Niech Bóg uzdrawia Ciebie oraz czyni wielkie dzieła i cuda w Twoim życiu.

Pokój Tobie!

Arek

Napisz słowo od siebie. Włącz się w rozmowę.