To Słowo wstrząsa totalnie aż do samej głębi.  

Pokój i Radość!

 

 

Po raz kolejny niedzielna Ewangelia przychodzi do nas w najlepszym odpowiednim momencie pogłębiając nasze rozważania.

 

Tym razem słyszymy wyjątkowo mocne Słowa Jezusa.

 

To nie sią Słowa, które mają nas tylko na chwilę zatrzymać, lekko poruszyć, 

 

Jezus na początek tego trzeciego tygodnia Wielkiego Postu nie owija w bawełnę.

 

Poucza nas bardzo tragicznymi i wymownymi obrazami.

 

Święty Paweł w Liście do Koryntian z drugiego czytania mówi, po co słyszymy (1 Kor 10, 6.11)

 

Stało się zaś to wszystko, by mogło posłużyć za przykład dla nas, abyśmy nie byli skłonni do złego, tak jak oni zła pragnęli.

 

A wszystko to przydarzało się im jako zapowiedź rzeczy przyszłych, spisane zaś zostało ku pouczeniu nas, których dosięga kres czasów.

 

 

Te dramatyczne historie Jezus przytacza jako przykład dla naszego pouczenia.

 

Słowa Jezusa mają nami i naszymi sercami wstrząsnąć aż do samej głębi.

 

Jeśli te Słowa nie wystarczą abyśmy zmienili nasze myślenie.

 

To pozostanie już tylko osobiście doświadczyć, na własnej skórze, w swoim życiu takich wstrząsających wydarzeń.

 

 

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 13, 1-9)

 

 

W tym czasie przyszli jacyś ludzie i donieśli Jezusowi o Galilejczykach, których krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar.

 

Jezus im odpowiedział:

 

«Czyż myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, iż to ucierpieli?

 

Bynajmniej, powiadam wam;

 

lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie.

 

Albo myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloam i zabiła ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jeruzalem?

 

Bynajmniej, powiadam wam;

 

lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie».

 

 

Dlaczego uważam, że to wstrząsające do głębi serca Słowo Jezusa nie przypadkiem mówi akurat do nas w tym momencie naszych wielkopostnych rozważań?

 

Mówiliśmy, że pierwszym polem waliki duchowej z szatanem są nasze myśli.

 

Zły duch podrzuca nam złe, zwodnicze, kłamliwe myśli, kusi nas abyśmy odwrócili się od Boga i zeszli na złą drogę.

 

W tej Ewangelii Jezus wzywa nas do nawrócenia.

 

Jezus mówi nam abyśmy się nawrócili, bo inaczej zginiemy.

 

Greckie słowo metanoia - nawrócić się - wprost oznacza zmienić myślenie.

 

Jezus wzywa nas więc do zmiany myślenia.

 

Jezus mówi wprost: zmień myślenie, bo inaczej zginiesz.

 

I nie chodzi tu tylko, że się nieco pogubisz, wybierzesz zła drogę i się w życiu na chwilę zagubisz.

 

Ta walka duchowa z szatanem nie sprowadza się do tego, że tylko nie ulegnę jakiejś pokusie, że nie popełnię jakiegoś grzechu.

 

Walka ze złym duchem, ze złymi myślami ma wymiar egzystencjonalny.

 

Jezus napomina i poucza: jeśli nie zmienisz swojego myślenia zginiesz, oddzielisz się od Boga, oddzielisz się od źródła życia.

 

To greckie słowo zgubisz się jest bardzo mocne, oznacza totalną zagładę.

 

Jezus mówi wprost i dosadnie: jeśli nie zmienisz myślenia to, zginiesz na wieki, czeka Cię totalna zagłada w odłączeniu od Boga.

 

Nie wiem jak Ciebie, ale mnie osobiście ta Ewangelia bardzo poważnie stawia do pionu, szczególnie w kontekście naszych wielkopostnych rozważań.

 

 

 

Tu gdzie jest z odwagą i śmiałością głoszone Słowo Boga,

Bóg uzdrawia, czyni wielkie dzieła, znaki i cuda.

(por. Dz 4, 29-31)

 

Niech Bóg uzdrawia Ciebie oraz czyni wielkie dzieła i cuda w Twoim życiu.

 

 

Pokój Tobie!

Arek