3 refleksje do samych pytań. Jak wiele głębokich refleksji przyniosą odpowiedzi?

Agata Skoczylas

Agata Skoczylas

O mnie...

22 sierpnia 2024

Pokój i Radość!

 

 

Bardzo dziękuję za wszystkie pytania na nasze poniedziałkowe spotkanie online.

 

Nasuwają mi się trzy refleksje już po samym przeczytaniu pytań.

 

 

Po pierwsze.

 

Zakładałem i tak też zapowiadałem, że to najbliższe spotkanie z sesją Q&A, pytań i odpowiedzi będzie inne niż wszystkie pozostałe.

 

Pytania, które do tej pory od Was dostałem, nie tylko mnie w tym utwierdziły, że spotkanie będzie inne.

 

Zapowiada się wyjątkowe spotkanie, wypełnione głęboko duchowymi rozmowami.

 

Dotkniemy tematów najważniejszych życiowo i duchowo, a jednocześnie osadzonych w praktycznych realiach codzienności.

 

 

Po drugie.

 

Tematy, które poruszacie, powaga i głębia pytań świadczą o tym, że w naszej Społeczności, na naszych spotkaniach gromadzą się wyjątkowe, nietuzinkowe osoby.

 

Zapowiada się więc bardzo wartościowe spotkanie w gronie wyjątkowych osób, które na poważnie w swoim życiu szukają Boga.

 

Pytacie o Miłość, tą głęboką prawdziwa Miłość przez wielkie M.

 

Poruszacie tematy dotyczące modlitwy, wiary, zaufania, powołania i Woli Boga.

 

Trudnych życiowych doświadczeń, cierpienia, choroby, przebaczenia.

 

Jak radzić sobie w obliczu tych trudności, pokus, zwątpienia, lęku i poczucia osamotnienia i opuszczenia?

 

A nawet jest jedno pytanie profetyczne, o wizję przyszłości Nas jako Kościoła, Mistycznego Ciała Chrystusa.

 

Pytania Wasze świadczą, że nosicie w swoich sercach głębokie pragnienie coraz bliższego poznawania Boga.

 

Jednocześnie odkrywania głębokiej prawdy o sobie samym, swoim życiu i powołaniu.

 

 

Po trzecie.

 

To co mnie najbardziej poruszyło, co jest namacalnym znakiem.

 

Pytania, choć pochodzą od wielu osób, całkowicie różniących się od siebie pod wieloma względami.

 

Wiem, bo nieco już wielu z Was trochę lepiej poznałem i Wasze przenajróżniejsze doświadczenia i historie życiowe.

 

Pomimo tych różnic, Wasze pytania wzajemnie się uzupełniają i pogłębiają.

 

Jest to wyraźny znak świadczący o tym, że działa w nas, w całej naszej Społeczności jeden Dobry Święty Duch.

 

Prowadzi nas jedną Drogą za Jezusem ku Życiu w jedności i Miłości z Bogiem.

 

 

 

Dziękuję jeszcze raz za wszystkie Wasze pytania i proszę o więcej.

 

Już wiem, że na tym jednym spotkaniu nie wyczerpiemy wszystkich tematów, których dotykacie w swoich pytaniach.

 

W te tematy, które najczęściej będą pojawiały się w Waszych pytaniach, zagłębiać się będziemy jeszcze mocniej na kolejnych spotkaniach.

 

Im więcej, konkretnych pytań mi prześlecie, tym głębiej i konkretniej wejdziemy w tematy, które są dla Was najistotniejsze.

 

Po wakacjach, od września powracamy do spotkań dwa razy w miesiącu, w rytmie średnio co dwa tygodnie.

 

Będziemy więc mieli czas i możliwości, aby zagłębić się w pytania, które rodzą się w Twoim sercu.

 

 

Napisz mi teraz swoje pytanie, pytania.

 

Do usłyszenia i do zobaczenia w poniedziałek o godzinie 20:00.

 

 

 

 

Zachęcam was zatem ja, więzień w Panu, abyście postępowali w sposób godny powołania, do jakiego zostaliście wezwani,

 

z całą pokorą i cichością, z cierpliwością, znosząc siebie nawzajem w miłości.

 

Usiłujcie zachować jedność Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój.

 

Jedno jest Ciało i jeden Duch, bo też zostaliście wezwani do jednej nadziei, jaką daje wasze powołanie.

 

Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest.

 

Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich, który [jest i działa] ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich.

 

Każdemu zaś z nas została dana łaska według miary daru Chrystusowego.

 

Dlatego mówi Pismo:

 

Wstąpiwszy na wysokości, wziął do niewoli jeńców, rozdał ludziom dary.

 

Słowo zaś "wstąpił" cóż oznacza, jeśli nie to, że również zstąpił do niższych części ziemi?

 

Ten, który zstąpił, jest i Tym, który wstąpił ponad wszystkie niebiosa, aby wszystko napełnić.

 

On też ustanowił jednych apostołami, innych prorokami, innych ewangelistami, innych pasterzami i nauczycielami,

 

aby przysposobili świętych do wykonywania po-sługi dla budowania Ciała Chrystusowego,

 

aż dojdziemy wszyscy razem do jedności wiary i pełnego poznania Syna Bożego,

 

do człowieka doskonałego, do miary wielkości wedługłni Chrystusa.

 

[Chodzi o to], abyśmy już nie byli dziećmi, którymi miotają fale i porusza każdy powiew nauki, na skutek oszustwa ze strony ludzi i przebiegłości w sprowadzaniu na manowce fałszu.

 

Natomiast, żyjąc prawdziwie w miłości, sprawmy, by wszystko wzrastało ku Temu, który jest Głową – ku Chrystusowi.

 

Od Niego [poczynając] całe Ciało – zespalane i utrzymywane w łączności więzią umacniającą każdy z członków stosownie do jego miary – przyczynia sobie wzrostu dla budowania siebie w miłości.

 

To zatem mówię i zaklinam się na Pana, abyście już nie postępowali tak, jak postępują poganie, z ich próżnym myśleniem,

 

umysłem pogrążeni w mroku, obcy dla życia Bożego, na skutek tkwiącej w nich niewiedzy, na skutek zatwardziałości serca.

 

Oni to, doprowadziwszy siebie do nieczułości [sumienia], oddali się rozpuście, popełniając zachłannie wszelkiego rodzaju grzechy nieczyste.

 

Wy zaś nie tak nauczyliście się Chrystusa.

 

Słyszeliście przecież o Nim i zostaliście pouczeni w Nim, zgodnie z prawdą, jaka jest w Jezusie, że – co się tyczy poprzedniego sposobu życia –

 

trzeba porzucić dawnego człowieka, który ulega zepsuciu na skutek zwodniczych żądz,

 

odnawiać się duchem w waszym myśleniu i przyoblec się w człowieka nowego, stworzonego na obraz Boga, w sprawiedliwości i prawdziwej świętości.

 

Dlatego, odrzuciwszy kłamstwo, niech każdy z was mówi prawdę swemu bliźniemu, bo jesteście nawzajem dla siebie członkami.

 

Gniewajcie się, a nie grzeszcie: niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce.

 

Ani nie dawajcie miejsca diabłu!

 

Kto dotąd kradł, niech już przestanie kraść, lecz raczej niech pracuje uczciwie własnymi rękami, by miał z czego użyczać potrzebującemu.

 

Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym.

 

I nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym zostaliście opieczętowani na dzień odkupienia.

 

Niech zniknie spośród was wszelka gorycz, uniesienie, gniew, wrzaskliwość, znieważanie – wraz z wszelką złością.

 

Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni.

 

Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg wam przebaczył w Chrystusie.

 

Bądźcie więc naśladowcami Boga, jako dzieci umiłowane, i postępujcie drogą miłości,

 

bo i Chrystus was umiłował i samego siebie wydał za nas w ofierze i dani na woń miłą Bogu.

 

List do Efezjan 4,1 – 5,2

 

 

 

Niech Bóg Ojciec przez to dozna chwały,

że Ty staniesz się osobistym uczniem Jezusa

i owoc obfity przyniesiesz.

(por. J 15, 8)

 

 

Pokój Tobie!

Arek

Napisz słowo od siebie. Włącz się w rozmowę.

Przeczytaj pozostałe Boże listy

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2013-2024 - FUNDACJA BOGActwo Rozwoju

Chrześcijańska Fundacja Rozwoju Osobistego i Duchowego