Uważaj. Nie pomyl się. 

Abyś nie popełnił tego życiowego błędu. 

Pokój i Radość!

 

 

Cóż więc na to powiemy?

 

Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam?

 

On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał, jakże miałby także wraz z Nim wszystkiego nam nie darować?

 

Któż może wystąpić z oskarżeniem przeciw tym, których Bóg wybrał? Czyż Bóg, który usprawiedliwia?

 

Któż może wydać wyrok potępienia?

 

Czy Chrystus Jezus, który poniósł [za nas] śmierć, co więcej – zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i przyczynia się za nami?

 

Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej?

 

Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz?

 

Jak to jest napisane: Z powodu Ciebie zabijają nas przez cały dzień, uważają nas za owce na rzeź przeznaczone.

 

Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował.

 

I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani Moce, ani co [jest] wysoko, ani co głęboko, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.

 

List do Rzymian 8, 31-39

 

 

 

Jezus, aby przybliżyć nam prawdy wiary bardzo często posługuje się przypowieściami, porównaniami i metaforami.

 

My również w ostatnim czasie, aby głębiej zanurzyć się w Słowo Boga w naszych rozważaniach Pisma Świętego odnosiliśmy się do dwóch porównań, metafor.

 

Pierwsza metafora ze statkiem przywiązanym linami do brzegu.

 

Co symbolizuje nasze przywiązanie do naszych słabości, grzechów, złego wpływu tego świata na nasze decyzje i w konsekwencji na całe nasze życie.

 

Wiąże nas wiele czynników, które nie tylko uniemożliwiają nam wypłyniecie na ocean pełen możliwości.

 

Przede wszystkim wielu z nas spętanych jest tak, że nie potrafi, nie jest w stanie wypłynąć na głębię, aby zanurzyć się w miłości Boga.

 

O tym pisałem w ostatnich listach.

 

 

Druga metafora, to porównanie ogrodnicze, o którym mówiliśmy na naszym ostatnim spotkaniu online.

 

Zagłębialiśmy się w tą trudną prawdę, że bardzo często odłączeni jesteśmy od Jezusa.

 

Na spotkaniu mówiliśmy i rozważaliśmy.

 

Co jest niezbędne abyśmy ponownie zostali wszczepieni w to Drzewo Życia?

 

Abyśmy ponownie zaczęli czerpać w pełni życiodajne soki i miłość Jezusa.

 

 

Niestety dziś wielu często popełnia ten strategiczny błąd.

 

Myli się w swoich decyzjach i wyborach życiowych.

 

Zamiast odcinać się od tego co wiąże, co zniewala, co trzyma w porcie niezdecydowania i uniemożliwia żyć w pełni.

 

Wielu odcina się od Jezusa, od Dawcy Życia, od miłości Boga.

 

 

Paweł w Liście do Rzymian pisze:

 

I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani Moce, ani co [jest] wysoko, ani co głęboko, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.

 

 

Czy jednak jest coś, co może Cię odłączyć od Jezusa?

 

Co może odciąć Cię od miłości Boga?

 

Co może odłamać Cię od Drzewa Życia?

 

 

Jeżeli tak, to co to jest?

 

Jak uważasz?

 

Napisz mi.

 

Jeżeli wiesz, co powoduje Twoje odłączanie się od Jezusa, to nie będę o tym pisał.

 

Zagłębimy się w naszych rozważaniach w inny temat.

 

Jeżeli natomiast gdzieś ta prawda jest przed naszymi oczami ukryta to spróbujemy ją odkryć.

 

Być może, to stanie się tematem przewodnim kolejnego naszego spotkania online.

 

Spotykamy się już w najbliższy poniedziałek, 9 września, o godzinie 20:00.

 

 

 

Natomiast w sobotę 7 września o godzinie 15:30 w Sanktuarium na Jasnej Górze zostanie odprawiona Msza Święta w intencji naszej Społeczności.

 

W intencji każdej i każdego z nas o pełnienie Woli Boga w codzienności.

 

Zachęcam do włączenia się i duchowej jedności w modlitwie.

 

Niech Bóg Ojciec przez to dozna chwały,

że Ty staniesz się osobistym uczniem Jezusa

i owoc obfity przyniesiesz.

(por. J 15, 8)

 

 

Pokój Tobie!

Arek